Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

podsumowanie 2013

Wtorek, 31 grudnia 2013 • dodano: 31.12.2013 | Komentarze 4

No i nadszedł czas na małe podsumowanko. :)

Rok uważam za bardzo udany pod względem rowerowym, chociaż nie udało mi się zrealizować wszystkich moich rowerowych planów. Ale dzięki temu będę miała co realizować w przyszłym roku. :)

Rok kończę z 3787,39 wykręconymi kilometrami. :) I jak na pierwszy rok mojej poważniejszej jazdy na rowerze, to ten wynik bardzo mnie satysfakcjonuje. Planowałam przejechać w tym roku 4000 km, ale przez majowy wypad z obiegu przez chorobę, nie udało mi się zrealizować tego celu. Więc jeśli w przyszłym roku uda mi się nastukać więcej km, to będzie bardzo dobrze. :) Ponadto w każdym miesiącu tego roku byłam chociaż raz na rowerze, więc to też duży sukces. :) Przynajmniej dla mnie.

Teraz parę danych statystycznych:
- ilość odbytych wycieczek: 92
- średnia ilość km na wycieczkę: 40,72 km
- średnia prędkość na rowerze: 18,70 km/h
- największa osiągnięta chwilowa prędkość na rowerze: 60,46 km/h

No i w końcu wycieczkowe podium. :)

And the winner is... :)

Wakacyjna nadmorska wycieczka z Wisełki do Świnoujścia. Było morze, było zwiedzanie, były szutry i leśne drogi, asfalty, przeprawa promem, widoki, dobra pizza, super pogoda, więc czego chcieć więcej od wycieczki? :)

Drugie miejsce przyznaję wycieczce nad Zaporę Pilchowicką. Ta wycieczka również obfitowała w rożne atrakcje - i widokowe i przygodowe (wejście na most kolejowy - przypom. red.). Dzięki Łukasz za towarzystwo. :)

Trzecie miejsce na pudle przyznaję mojej życiówce. Tutaj chyba nie muszę za bardzo tłumaczyć dlaczego akurat ta wycieczka, a nie inna? :P Choćby z tego względu, że póki co, to mój największy dzienny dystans, który przejechałam. Bożena również spisała się pod względem towarzyskim, więc mam nadzieję, że kiedyś uda nam się powtórzyć wypad na Ślężę. :)

Na wyróżnienie zasługuje również wycieczka z Izą na Radogost, bo jak zwykle była masa śmiechu dzięki Izie. :)

To jeśli chodzi o wycieczki w towarzystwie.

Samej z sobą było mi najlepiej podczas październikowej wycieczki na Zamek Grodziec. Bardzo miło wspominam również samotne wypady do Stanisławowa i endorfiny wydzielane podczas zjazdów z radiostacji. :)))

I na koniec, dla przypomnienia, parę fotek z najciekawszych wycieczek z tego roku. :)

Na zachętę takie tam z Jarosława. :P



Widoki z najwyższej w Polsce latarni morskiej.





Nad Zalewem Szczecińskim.



Nad Zaporą Pilchowicką.



Nad Zalewem Mietkowskim.



Pod Ostrzycą Proboszczowicką (grzało w czachę wtedy :P).



Organy Wielisławskie.



Jeździec bez głowy. :)



Hapi niu jir wszystkim bikestatowiczom! :)




Komentarze
monikaaa
| 18:52 środa, 1 stycznia 2014 | linkuj Dziękuję i wzajemnie :)
pioter50
| 13:16 środa, 1 stycznia 2014 | linkuj Piękne podsumowanie roku.Gratuluję sezonu rowerowego, przejechanych kilometrów, pięknych fotek i ciekawych miejsc.Życzę dużo zdrowia i spełnienia marzeń w tym roku.
monikaaa
| 11:40 wtorek, 31 grudnia 2013 | linkuj :) Wiadomo. :P Premiera zdjęcia :D
Bożenka | 11:13 wtorek, 31 grudnia 2013 | linkuj Pierwsze zdjęcie wymiata:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!