Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2023

Dystans całkowity:450.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:22:00
Średnia prędkość:20.46 km/h
Suma podjazdów:2691 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:75.02 km i 3h 40m
Więcej statystyk
  • DST 61.50km
  • Czas 02:44
  • VAVG 22.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 333m
  • Sprzęt Trek Dual Sport 2 (28")
  • Aktywność Jazda na rowerze

Północna pętelka

Niedziela, 25 czerwca 2023 • dodano: 05.07.2023 | Komentarze 0

Poranny wypad z Bartkiem. W tamtym roku pokazałam mu południe i Chełmy. Dzisiaj północne rejony. Znowu był zachwycony dobraną trasą. :)



Kategoria 50-75 km


  • DST 23.30km
  • Czas 01:25
  • VAVG 16.45km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Trek Dual Sport 2 (28")
  • Aktywność Jazda na rowerze

pitu pitu po mieście

Czwartek, 22 czerwca 2023 • dodano: 05.07.2023 | Komentarze 0

Miałam wyskoczyć gdzieś dalej, ale ostatecznie postanowiłam pokręcić się po mieście. Tragedia. Ilość ścieżek rowerowych to jakaś kpina, dziurawe drogi, co chwilę światła. :/



Kategoria 1-25 km


  • DST 106.10km
  • Czas 05:00
  • VAVG 21.22km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 582m
  • Sprzęt Trek Dual Sport 2 (28")
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wokół Żelaznego Mostu

Niedziela, 18 czerwca 2023 • dodano: 05.07.2023 | Komentarze 0

Już od dawna czaiłam się, żeby pojechać w okolice Żelaznego Mostu (największego w Europie zbiornika odpadów poflotacyjnych) i zobaczyć jak wygląda z bliska. Pojechać, w końcu pojechałam, ale zbiornika nie zobaczyłam. Dostęp do niego jest bardzo utrudniony, wysoki nasyp, wiele kamer. Odpuściłam próby wejścia gdzieś na dziko. Asfalty w okolicy dobre, miejscami rewelacyjne. Ogólnie wypad bardzo na plus.



Kategoria pow. 100 km


  • DST 54.20km
  • Czas 02:28
  • VAVG 21.97km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 264m
  • Sprzęt Trek Dual Sport 2 (28")
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wkurzające wiatrzysko

Niedziela, 11 czerwca 2023 • dodano: 05.07.2023 | Komentarze 0

W którą stronę by nie jechać - wiało. :/



Kategoria 50-75 km


  • DST 55.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 21.71km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 335m
  • Sprzęt Trek Dual Sport 2 (28")
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obczaić południowe asfalty

Czwartek, 8 czerwca 2023 • dodano: 09.06.2023 | Komentarze 0

Przy okazji ostatniej jazdy w kierunku Ślęży natrafiłam na kilka fajnych asfaltowych odcinków. Postanowiłam przejechać się nimi jeszcze raz. Dosyć mocna duchota dzisiaj była, więc do domu wróciłam lekko podgotowana.



Kategoria 50-75 km


  • DST 150.00km
  • Czas 07:51
  • VAVG 19.11km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 1060m
  • Sprzęt Trek Dual Sport 2 (28")
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełęcz Tąpadła

Czwartek, 1 czerwca 2023 • dodano: 09.06.2023 | Komentarze 4

Trasę na prawie Ślężę opracowałam sobie kilka ładnych lat temu i tak czekała sobie na realizację. W końcu się doczekała. Pogoda od rana piękna, od rana też wiedziałam, że w drodze powrotnej będę ciągle miała wiatr w pysk. No cóż. Nie może być idealnie. :P

Trasę obrałam tak, żeby omijać drogi z dużym natężeniem ruchu. Po drodze przejeżdżałam przez Piotrowice Świdnickie, gdzie uchował się zamek obronny z XVI w.



W ogóle bardzo zaskoczył mnie stan dróg w kierunku Ślęży. Od pewnego momentu same stoły. :O Po drodze punkt widokowy z opisem wszystkich widocznych szczytów.



Ślęża coraz bliżej...



I bliżej. :)



U podnóży Ślęży jest bardzo dużo sadów czereśniowych. Żal było nie skorzystać. :)



Na Przełęcz Tąpadła wjechałam od strony zachodniej, a więc opcją mniej wymagającą, jeśli idzie o podjazd.



Wjazd na sam szczyt Ślęży z góry odpuściłam, bo żadna to przyjemność cisnąć pod górę po kamolach z 4 barami w kołach. Zrobiłam sobie dłuższy odpoczynek, a potem aż do Sobótki nie przemęczałam się przy kręceniu pedałami. :)

Aleja sław kolarstwa w Sobótce.



No a od Sobótki zaczął masakrować mnie wiatr i nie odpuścił aż do Legnicy. Do domu wróciłam w stanie agonalnym - ze spalonymi od słońca rękoma i udami, masakrycznie zmęczona. Na to wszystko nałożył się atak alergii, bo pyłków nawdychałam się co niemiara. 150 km jednak weszło i z tego byłam najbardziej dumna. :)



Kategoria pow. 150 km