Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:322.01 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:00
Średnia prędkość:19.19 km/h
Maksymalna prędkość:60.19 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:40.25 km i 2h 08m
Więcej statystyk

Piotrówek - Spalona

Niedziela, 27 października 2013 • dodano: 27.10.2013 | Komentarze 8

Spacerkowym tempem z Kingą (vol. 3). :) Ponownie była przepiękna pogoda. :) W drodze powrotnej koncertowy wmordęwind.

Trasa --> klik

Legnica - Ziemnice - Grzybiany - Rosochata - Piotrówek - Szczedrzykowice - Jaśkowice - Spalona - Bieniowice - Pątnów - Legnica

Kategoria 25-50 km


Zamek Grodziec jesiennie

Sobota, 26 października 2013 • dodano: 26.10.2013 | Komentarze 17

Zapowiadali na dzisiaj przepiękną pogodę, więc wczoraj stwierdziłam, że sezon długich wycieczek trzeba zakończyć z klasą. :) Padło na Zamek Grodziec, bo dawno tam nie byłam, a bardzo lubię tam jeździć. Tuż przed Łukaszowem pojawiły się pierwsze widoczki warte uwiecznienia - Śnieżka i Wilcza Góra.



Na horyzoncie pojawił się także cel mojej dzisiejszej wycieczki.



Po wjeździe na farmę wiatrową w Łukaszowie złapałam mega zonka, kiedy moim oczom ukazał się taki oto widok.



Fajowy szuterek biegnący między wiatrakami, który jeszcze w maju wyglądał tak



już nie jest fajowym szuterkiem, tylko beznadziejnym asfaltem. :/ Nie mam nic przeciwko asfaltom, ale w tym przypadku droga całkowicie straciła na swoim uroku. :/

Droga do Grodźca jest praktycznie przez cały czas pod lekką górkę, więc trochę mi się dłużyła. Do tego wiatr ciągle wiał w paszczę. Nie odpuszczał nawet na chwilę. :/ Na szczęście było bardzo ciepło. :)



Październik całkowicie zrekompensował beznadziejną wrześniową pogodę. :)

Cel coraz bliżej...



I bliżej...



Podjazd na Zamek jest dosyć wymagający dla osób mało jeżdżących na rowerze.





Grodziec zdobyty na rowerze po raz kolejny. :)



Zamek jest bardzo urokliwy i warto pojechać, żeby go zobaczyć.



Widok z Zamku na farmę wiatrową w Łukaszowie.



Żeby nie było, że mnie tam dzisiaj nie było, sobie też pstryknęłam fotkę. :P



Po jedzonku, podelektowaniu się widoczkami i przepiękną pogodą, pstryknęłam ostatnie pamiątkowe fotki







i jazda z górki na pazurki. :)))



Droga powrotna od samego początku mijała bardzo szybko - z górki i z wiaterkiem w plecki. W pewnym momencie przejeżdżałam obok czegoś, co na pewno zaciekawiłoby Morsa :)



Jaka gmina, takie drogi. :P



Do Legnicy dojechałam bez żadnych problemów. Ale zaraz po wjechaniu do miasta zaczęła się walka o dystans. Nie mogłam wrócić dzisiaj do domu bez setki na liczniku. :P Więc śmignęłam sobie jeszcze do Kunic nad jezioro. Po ponownym wjechaniu do Legnicy udało się przekroczyć stówkę. :) Dziękuję za uwagę. Wycieczka była mega udana! :)

Trasa --> klik

Legnica - Ulesie - Gniewomirowice - Goślinów - Lubiatów - Gierałtowiec - Łukaszów - Zagrodno - Uniejowice - Grodziec - Uniejowice - Zagrodno - Modlikowice - Wojciechów - Budziwojów - Gołocin - Dobroszów - Siedliska - Miłkowice - Jakuszów - Pątnówek - Rzeszotary - Dobrzejów - Legnica - Pątnów - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria pow. 100 km


Ziemnice - Kunice - Pątnów

Wtorek, 22 października 2013 • dodano: 22.10.2013 | Komentarze 18

No i stuknęło 3 i pół koła :)

Kategoria 1-25 km


Jaśkowice - Miłogostowice - Dobrzejów

Niedziela, 20 października 2013 • dodano: 20.10.2013 | Komentarze 0

Polska złota jesień w pełni! Praktycznie od samego rana była przepiękna, słoneczna pogoda. Do tego nie zbyt mocny wiatr. :) Chciałam porwać się na Stanisławów, ale nie mam już do tego formy. :( Za bardzo bym się zmęczyła. Wybrałam płaskie wiochy. I tak było super.

Koskowickie wiatraczki śmigają już na całego.



Złota myśl nr 1.



Złota myśl nr 2.



A podobno krowy są białe w czarne łaty. :)



W Spalonej nad jeziorem brak jakichkolwiek oznak życia. Aż jakoś tak dziwnie, wiedząc co tam się dzieje w każdy słoneczny weekend lata. Po krótkiej przerwie, dojechałam do Miłogostowic. "Odwiedziłam" grób mojej psiny, a potem piękną drogą przez las, wśród drzew mieniących się wszystkimi kolorami dojechałam do Raszówki. Potem chwilę jechałam krajówką, w Rechotarach :) odbiłam na Dobrzejów i już wioskową drogą dojechałam do Legnicy.

Trasa --> klik

Legnica - Ziemnice - Grzybiany - Rosochata - Jaśkowice - Spalona - Bieniowice - Miłogostowice - stawy - Raszówka - Karczowiska - Kochlice - Rzeszotary - Dobrzejów - Legnica

Kategoria 50-75 km


Dobrzejów

Wtorek, 15 października 2013 • dodano: 15.10.2013 | Komentarze 6

Takie tam kółeczko po pracy. Jesień rozpanoszyła się już na dobre - powietrze mega rześkie, wszędzie pełno opadniętych liści. Droga powrotna w większości przez miasto, wobec czego zapewniłam sobie inhalacje ze spalin. :/

Zdjęcie z traski. :)



Trasa --> klik

Kategoria 1-25 km


Ziemnice - Jaśkowice - Kunice

Wtorek, 8 października 2013 • dodano: 08.10.2013 | Komentarze 3

Takie tam szybkie kółeczko po pracy, bo była bardzo ładna pogoda. :)

Legnica - Ziemnice - Grzybiany - Rosochata - Jaśkowice - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria 1-25 km


Stanisławów - Myślibórz

Niedziela, 6 października 2013 • dodano: 06.10.2013 | Komentarze 7

Dzisiaj nastąpiło pożegnanie z dalszymi wycieczkami na ukochane południe. :( Forma coraz słabsza, więc wycieczki o dystansie pow. 50 km już dosyć mocno mnie męczą. W każdym razie dzisiaj pogoda od samego rana była przednia! Brak deszczu, bardzo mały wiatr, bezchmurne niebo i słońce! :) Trzeba było wykorzystać ma maksa taką pogodę. Gdzież mogłam pojechać? :D Wybór był prosty. Wycieczka nie zaczęła się zbyt przyjemnie. Obok Auchan'a jakiś 70+ wyjeżdżając z podporządkowanej o mało co mnie nie potrącił. :/ Humor poprawiła mi dziewczyna na rowerze, którą minęłam tuż za Legnicą. Wiek około 16 lat, jechała sobie na składaku, w krótkich spodenkach i bluzce z krótkim rękawkiem, z powiewającą chustą na szyi i fają w ręce. :) Fajnie to wyglądało, bo jechała tak nonszalancko, mając wszystko w dupie. :)

Z kolei na szutrze do Słupa o mały włos nie władowała się na mnie sarna. :O Dosłownie metr przede mną nagle wyskoczyła z krzaków i przecięła mi drogę. Nie wiem kto się bardziej wystraszył, ale serce momentalnie podeszło mi do gardła. :/ Sekundę później wyskoczyłaby z tych krzaków i wyglądałoby to tak.


Tyle, że sarenka wyskoczyła z lewej. :P Do Sichowa dojechałam już bez żadnych przygód. Tam zrobiłam sobie standardową przerwę na colę i ruszyłam na Stanisławów. Dzisiaj wzięłam aparat, żeby pokazać część trasy, którą tak bardzo lubię, a dokładniej mówiąc - sam podjazd do radiostacji. Zaczyna się spokojnie. Droga prowadzi przez uroczy lasek.



I tak przez około 4 km, aż dojeżdża się do Stanisławowa.



Cały czas pod lekką górkę, aż dojeżdża się do zakrętu.



A za zakrętem zaczyna się mordęga nie do podjechania dla sporej części rowerzystów. :P



Gwoździem do trumny jest odcinek od rozwidlenia na Pomocne i radiostację.



Dzisiaj postanowiłam pojechać na radiostację z dupy strony. Podjazd od strony Leszczyny, a przynajmniej jego końcówka również daje w kość początkującym rowerzystom. :P





Radiostacja po raz kolejny zdobyta!



Jak przyjechałam, to nie było nikogo. Niestety po kilku minutach zaczęli zjeżdżać się ludzie, bo pogoda sprzyjała do wycieczek. I tak przyjechała parka połupać sobie orzechy.



Kolejna poopalać się.



Przyjechali też quadowcy.



Pojawili się też lotnicy.



I jeszcze kilka innych osób. Zrobiło się tłoczno i niefajnie. Potem dzięki Łukaszowi dowiedziałam się, że na radiostację jadą również Bożena i Jarek, więc poczekałam na nich. W końcu zjawili się.


Chwila rozmowy o wczorajszych weselnych przebojach Bożeny i rozstaliśmy się, bo ja postanowiłam pojechać do Myśliborza, a Bożena i Jarek chcieli pojeździć jeszcze trochę w terenie. Ale przed rozstaniem się był jeszcze zjazd z radiostacji. :D


Nagrałam tylko jego końcówkę, ale choćby po hamowaniu Jarka słychać, że prędkości osiąga się tam niezłe. :D Jarek pruł dzisiaj 70 km/h, Bożena - 61,5, ja "tylko" 60,19. :D Po zjechaniu z radiostacji ja odbiłam na Pomocne, a Bożena i Jarek pojechali na Górzec. Po kilkunastu minutach jazdy, a następnie zaliczeniu 4 km szczęścia :P (dla przypomnienia - zjazd z Myślinowa do Myśliborza) dojechałam do Myśliborza.



W końcu zrobiłam dzisiaj zdjęcie Pałacu z II poł. XIX w.



Po remoncie prezentuje się naprawdę okazale. Potem odbiłam do Chełmca i szutrami obok Górzca dojechałam do Męcinki, gdzie ponownie spotkałam się z Jarkiem i Bożeną. Do Legnicy wróciliśmy już razem.

Trasa --> kilk

Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Chroślice - Sichów - Stanisławów - Pomocne - Myślinów - Myślibórz - Chełmiec - szutrami do Męcinki - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica

Kategoria 50-75 km


Kunice

Środa, 2 października 2013 • dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

Temperatura oscylowała w granicach 8°C, kondycja z dnia na dzień coraz słabsza - nie jest dobrze. :( Dobrze, że nie wiało. Sezon beznadziejnych godzinnych wycieczek (tak, aby nie zdążyć zmarznąć) oficjalnie rozpoczęty! :D

Kategoria 1-25 km