Krótko o mnie:
Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.Więcej o mnie.
Moje maszyny:
Dawno, dawno temu:
- 2024, Październik3 - 0
- 2024, Wrzesień6 - 0
- 2024, Sierpień4 - 2
- 2024, Lipiec8 - 0
- 2024, Czerwiec4 - 2
- 2024, Maj3 - 0
- 2024, Kwiecień8 - 0
- 2024, Marzec3 - 0
- 2024, Luty2 - 0
- 2023, Listopad3 - 0
- 2023, Wrzesień5 - 2
- 2023, Sierpień8 - 6
- 2023, Lipiec9 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 4
- 2023, Maj4 - 4
- 2023, Kwiecień1 - 0
- 2023, Marzec2 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Październik3 - 1
- 2022, Wrzesień2 - 0
- 2022, Sierpień8 - 2
- 2022, Lipiec5 - 6
- 2022, Czerwiec9 - 2
- 2022, Maj3 - 0
- 2022, Kwiecień1 - 0
- 2022, Marzec2 - 0
- 2022, Luty1 - 0
- 2022, Styczeń1 - 3
- 2021, Listopad1 - 0
- 2021, Październik3 - 0
- 2021, Wrzesień3 - 2
- 2021, Sierpień2 - 0
- 2021, Lipiec6 - 0
- 2021, Czerwiec6 - 2
- 2021, Maj7 - 7
- 2021, Kwiecień1 - 0
- 2021, Luty2 - 4
- 2020, Wrzesień2 - 0
- 2020, Sierpień3 - 2
- 2020, Lipiec8 - 5
- 2020, Czerwiec5 - 4
- 2020, Maj1 - 0
- 2020, Marzec2 - 0
- 2019, Wrzesień1 - 2
- 2019, Sierpień5 - 4
- 2019, Lipiec3 - 2
- 2019, Czerwiec3 - 4
- 2019, Maj2 - 8
- 2019, Kwiecień4 - 8
- 2019, Marzec1 - 7
- 2018, Październik2 - 19
- 2018, Wrzesień3 - 6
- 2018, Sierpień3 - 7
- 2018, Lipiec3 - 13
- 2018, Maj2 - 2
- 2018, Kwiecień4 - 11
- 2017, Grudzień1 - 10
- 2017, Październik2 - 7
- 2017, Sierpień3 - 13
- 2017, Lipiec2 - 5
- 2017, Czerwiec3 - 5
- 2017, Maj3 - 10
- 2017, Kwiecień1 - 3
- 2017, Marzec2 - 12
- 2017, Luty1 - 0
- 2017, Styczeń4 - 36
- 2016, Grudzień4 - 47
- 2016, Październik3 - 47
- 2016, Wrzesień11 - 100
- 2016, Sierpień12 - 64
- 2016, Lipiec7 - 66
- 2016, Czerwiec11 - 73
- 2016, Maj16 - 99
- 2016, Kwiecień6 - 54
- 2016, Marzec4 - 19
- 2016, Luty6 - 19
- 2016, Styczeń4 - 50
- 2015, Grudzień6 - 55
- 2015, Listopad4 - 28
- 2015, Październik8 - 27
- 2015, Wrzesień11 - 47
- 2015, Sierpień18 - 58
- 2015, Lipiec16 - 70
- 2015, Czerwiec8 - 24
- 2015, Maj11 - 57
- 2015, Kwiecień12 - 30
- 2015, Marzec9 - 38
- 2015, Luty7 - 58
- 2015, Styczeń2 - 10
- 2014, Grudzień2 - 8
- 2014, Listopad2 - 19
- 2014, Październik7 - 71
- 2014, Wrzesień8 - 58
- 2014, Sierpień8 - 36
- 2014, Lipiec4 - 26
- 2014, Czerwiec9 - 18
- 2014, Maj8 - 18
- 2014, Kwiecień5 - 18
- 2014, Marzec12 - 52
- 2014, Luty4 - 28
- 2014, Styczeń1 - 10
- 2013, Grudzień3 - 16
- 2013, Listopad3 - 80
- 2013, Październik8 - 59
- 2013, Wrzesień7 - 43
- 2013, Sierpień10 - 35
- 2013, Lipiec10 - 39
- 2013, Czerwiec13 - 23
- 2013, Maj8 - 25
- 2013, Kwiecień15 - 10
- 2013, Marzec7 - 2
- 2013, Luty6 - 5
- 2013, Styczeń3 - 0
- 2012, Grudzień3 - 14
- 2012, Listopad1 - 2
- 2012, Sierpień3 - 8
- 2012, Lipiec11 - 0
- 2012, Czerwiec8 - 0
- 2012, Maj5 - 0
- 2012, Kwiecień4 - 0
- 2012, Marzec1 - 0
- 2011, Sierpień2 - 0
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2011, Maj5 - 0
- 2011, Kwiecień2 - 0
- 2010, Czerwiec4 - 0
- 2010, Kwiecień1 - 0
- 2009, Wrzesień3 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2013
Dystans całkowity: | 628.58 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 37:38 |
Średnia prędkość: | 16.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.60 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 48.35 km i 2h 53m |
Więcej statystyk |
- DST 51.46km
- Czas 03:01
- VAVG 17.06km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Bogaczów - Górzec
Piątek, 28 czerwca 2013 • dodano: 28.06.2013 | Komentarze 0
Hmmm... Czy mówiłam już, że zjazd z Górzca szutrem jest zajebisty? :P Nie? To chciałam powiedzieć, że zjazd z Górzca szutrem jest zajebisty! :) Podjazd asfaltem z Bogaczowa poszedł mi bardzo sprawnie i pierwszy raz udało mi się wjechać bez zsiadania z roweru. :P A potem już tylko dłuuuugi zjazd z Górzca szutrem do Męcinki. Zajebisty oczywiście! :)))
Trasa --> klik
Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Męcinka - Bogaczów - Górzec - Męcinka - Chroślice - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
Trasa --> klik
Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Męcinka - Bogaczów - Górzec - Męcinka - Chroślice - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
Kategoria 50-75 km
- DST 43.52km
- Czas 02:27
- VAVG 17.76km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Męcinka - Winnica
Czwartek, 27 czerwca 2013 • dodano: 27.06.2013 | Komentarze 0
Trasa --> klik
Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Męcinka - Bogaczów - Chroślice - Słup - Winnica - Kozice - Babin - Legnica - Bartoszów - Legnica
Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Męcinka - Bogaczów - Chroślice - Słup - Winnica - Kozice - Babin - Legnica - Bartoszów - Legnica
Kategoria 25-50 km
- DST 70.68km
- Czas 03:59
- VAVG 17.74km/h
- VMAX 46.60km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Leszczyna - Stanisławów - ognisko
Niedziela, 23 czerwca 2013 • dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0
O 9:30 wyjazd z Izą na wycieczkę. Dawno razem nie jeździłyśmy, więc było super. Razem zaliczyłyśmy Leszczynę i Stanisławów. Rozstałyśmy się za Słupem, bo Iza musiała wrócić wcześniej do domu. Ja zawróciłam i pojechałam na ognisko, które trwało już w najlepsze. W Męcince przypadkowo spotkałam się z Anią i razem dojechałyśmy już do Bogaczowa. Ognisko pierwsza klasa. Kiełbaski pycha, soczek pomarańczowy również, pogoda wymarzona, wszystkim dopisywały humory, więc było super. :)
W drodze powrotnej, na drodze z Bogaczowa do Chroślic, urządziliśmy sobie wyścigi. :)) Z kolei przed Kościelcem napadliśmy na czereśnię. :)
Trasa --> klik
Legnica - Dunino - Krajów - Łaźniki - Prusice - Leszczyna - Stanisławów - Sichów - Chroślice - Słup - Męcinka - Bogaczów - Chroślice - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
W drodze powrotnej, na drodze z Bogaczowa do Chroślic, urządziliśmy sobie wyścigi. :)) Z kolei przed Kościelcem napadliśmy na czereśnię. :)
Trasa --> klik
Legnica - Dunino - Krajów - Łaźniki - Prusice - Leszczyna - Stanisławów - Sichów - Chroślice - Słup - Męcinka - Bogaczów - Chroślice - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
Kategoria 50-75 km
- DST 42.72km
- Czas 02:37
- VAVG 16.33km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Raszówka
Sobota, 22 czerwca 2013 • dodano: 22.06.2013 | Komentarze 0
Lajtowo z Kingą. :) W drodze powrotnej, za Pątnowem, ściągnęłam kolejnego zwierzaka z drogi. :( Małego liska... :(
Staw w Raszowej Małej.
Staw w Raszowej Małej.
Trasa --> klik
Legnica - lasami do Raszówki - stawy hodowlane - lasami do Miłogostowic - Bieniowice - Pątnów - Legnica
Kategoria 25-50 km
- DST 14.18km
- Czas 00:51
- VAVG 16.68km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
na działkę
Piątek, 21 czerwca 2013 • dodano: 21.06.2013 | Komentarze 0
Posiedzieć w słoneczku i pogadać z Izą. :P Kategoria 1-25 km
- DST 82.09km
- Czas 04:54
- VAVG 16.75km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Wilcza Góra
Środa, 19 czerwca 2013 • dodano: 19.06.2013 | Komentarze 4
Ostatni dzień urlopu, więc postanowiłam spędzić go aktywnie. Mimo że od samego rana było bardzo gorąco, to obrałam kierunek jazdy i wyruszyłam w trasę. Zapowiadali, że po obiedzie będą burze, więc pocieszałam się tą myślą, bo burze oznaczają ochłodzenie. Były takie zajebiste burze, jakich w życiu nie widziałam. :/ Nie wiem za co płacą tym synoptykom.
Wodospadzik w Legnicy.
Już w Duninie byłam ugotowana. Stwierdziłam jednak, że jak już ruszyłam się z domu, to szkoda wracać. To nie była dobra decyzja, bo z każdym kilometrem było mi coraz bardziej gorąco. :/ Czułam jak gotuje mi się mózg... Było chyba ze 100 st. w słońcu. :( Przy życiu trzymała mnie myśl, że przez Leszczynę płynie potoczek. Jak już do niego dojechałam, to po prostu orgazm. :) Usiadłam sobie na brzegu i chlapałam się jak dziecko. :) Nóżki to chyba z kilkanaście minut moczyłam. :P Po schłodzeniu się i napiciu się zajebiście drogiego soczku pomarańczowego (za 3,50 zł w Karczmie - zdzierstwo!), ruszyłam w dalszą drogę. Po jakimś czasie dojechałam do celu dzisiejszej wycieczki.
Początkowo chciałam wejść na jej szczyt, ale odpuściłam sobie ze względu na panujący upał. Ruszyłam w kierunku Kondratowa.
A tam... :(
W Pomocnem zrobiłam sobie porządny odpoczynek. Zjadłam loda, napiłam się coli i wody, wrąbałam paczkę żelek.
Czartowska Skała z dupy strony.
Pojawił się też mój psi przyjaciel, poznany na którejś z wycieczek. Spontanicznie nazwałam go Pimpek. :))) Dzisiaj nie chciał pozować do zdjęć. :P
Po odpoczynku ruszyłam w dalszą drogę powrotną do domu. Z Chełmca jak zwykle był piękny widok na Jawor i inne miejscowości w dole.
Za Słupem powoli zaczęło odcinać mi prąd i do Legnicy przyjechałam już jako zwłoki - z zagotowanym kilka razy mózgiem, klejąca, ze spalonymi udami. Brak słów.
Trasa --> klik
Legnica - Dunino - Janowice Duże - Krajów - Łaźniki - Prusice - Leszczyna - Wilków - Złotoryja - Wilków - Wilków Osiedle - Kondratów - Pomocne - Chełmiec - szutrami do Męcinki - Słup - Przybyłowice - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
Wodospadzik w Legnicy.
Już w Duninie byłam ugotowana. Stwierdziłam jednak, że jak już ruszyłam się z domu, to szkoda wracać. To nie była dobra decyzja, bo z każdym kilometrem było mi coraz bardziej gorąco. :/ Czułam jak gotuje mi się mózg... Było chyba ze 100 st. w słońcu. :( Przy życiu trzymała mnie myśl, że przez Leszczynę płynie potoczek. Jak już do niego dojechałam, to po prostu orgazm. :) Usiadłam sobie na brzegu i chlapałam się jak dziecko. :) Nóżki to chyba z kilkanaście minut moczyłam. :P Po schłodzeniu się i napiciu się zajebiście drogiego soczku pomarańczowego (za 3,50 zł w Karczmie - zdzierstwo!), ruszyłam w dalszą drogę. Po jakimś czasie dojechałam do celu dzisiejszej wycieczki.
Początkowo chciałam wejść na jej szczyt, ale odpuściłam sobie ze względu na panujący upał. Ruszyłam w kierunku Kondratowa.
A tam... :(
W Pomocnem zrobiłam sobie porządny odpoczynek. Zjadłam loda, napiłam się coli i wody, wrąbałam paczkę żelek.
Czartowska Skała z dupy strony.
Pojawił się też mój psi przyjaciel, poznany na którejś z wycieczek. Spontanicznie nazwałam go Pimpek. :))) Dzisiaj nie chciał pozować do zdjęć. :P
Po odpoczynku ruszyłam w dalszą drogę powrotną do domu. Z Chełmca jak zwykle był piękny widok na Jawor i inne miejscowości w dole.
Za Słupem powoli zaczęło odcinać mi prąd i do Legnicy przyjechałam już jako zwłoki - z zagotowanym kilka razy mózgiem, klejąca, ze spalonymi udami. Brak słów.
Trasa --> klik
Legnica - Dunino - Janowice Duże - Krajów - Łaźniki - Prusice - Leszczyna - Wilków - Złotoryja - Wilków - Wilków Osiedle - Kondratów - Pomocne - Chełmiec - szutrami do Męcinki - Słup - Przybyłowice - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
Kategoria 75-100 km
- DST 15.20km
- Czas 00:52
- VAVG 17.54km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Spalona
Poniedziałek, 17 czerwca 2013 • dodano: 17.06.2013 | Komentarze 1
W celu nabycia opalenizny. :P Woda zajebiście zimna, słońce nieziemsko smażyło. Wytrzymałam do 15". Dodatkowo przed 15" przyjechała banda wytatuowanych, umięśnionych pajaców ze swoimi foczkami, więc zawinęłam się do domu. Jak tak parę razy jeszcze pojeżdżę sobie na Spaloną, to myślę, że będę miała gotową pracę doktorską na temat: "Życie społeczne i rodzinne dresów polskich". :D
Kategoria 1-25 km
- DST 71.86km
- Czas 04:31
- VAVG 15.91km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Leszczyna - Myślibórz
Sobota, 15 czerwca 2013 • dodano: 15.06.2013 | Komentarze 1
Miałam dzisiaj pojechać opalać się, ale Ania zaproponowała wypad, więc zmieniłam plany. Miały być Organy Wielisławskie, a wyszło jak wyszło, ale i tak była super wycieczka. :) Ostatecznie pojechaliśmy we trójkę - ja, Ania i Piotrek. Szutrami i wiochami dojechaliśmy do Leszczyny, gdzie zrobiliśmy sobie pierwszą przerwę na jedzonko. Potem podjazd pod radiostację, chwila na podziwianie widoków i przez Pomocne oraz Myślinów dojechaliśmy do Myśliborza. W Kaskadzie początkowo nie chcieli nam sprzedać samych frytek - że trzeba brać z mięsem albo surówką. Ania powołała się na to, że jesteśmy stałymi ich klientami i ostatecznie łaskawie sprzedano nam same frytki, bez żadnych badziewskich surówek. :P Po długim odpoczynku wróciliśmy do Legnicy standardową drogą przez Chełmiec i szutry do Męcinki, a następnie Słup itd. Pogoda była dzisiaj rewelacyjna, chociaż gdzieś do ok. 15" słońce ostro grzało i było wręcz upalnie. Potem zrobiło się przyjemniej.
Kilka fotek z wycieczki. Piece wapiennicze z XIX w. w Leszczynie.
Koła od czegoś, też w Leszczynie.
Widok z podjazdu z Leszczyny do Stanisławowa - widać Wilczą Górę i Grodziec.
Wiadomo gdzie.
I na koniec widoczek na Legnicę z Rosochy.
Trasa --> klik
Legnica - Dunino - Janowice Duże - Krajów - Łaźniki - Prusice - Leszczyna - Stanisławów - Pomocne - Myślinów - Myślibórz - Chełmiec - szutrami do Męcinki - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
Kilka fotek z wycieczki. Piece wapiennicze z XIX w. w Leszczynie.
Koła od czegoś, też w Leszczynie.
Widok z podjazdu z Leszczyny do Stanisławowa - widać Wilczą Górę i Grodziec.
Wiadomo gdzie.
I na koniec widoczek na Legnicę z Rosochy.
Trasa --> klik
Legnica - Dunino - Janowice Duże - Krajów - Łaźniki - Prusice - Leszczyna - Stanisławów - Pomocne - Myślinów - Myślibórz - Chełmiec - szutrami do Męcinki - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
Kategoria 50-75 km
- DST 50.85km
- Czas 03:06
- VAVG 16.40km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Górzec
Czwartek, 13 czerwca 2013 • dodano: 13.06.2013 | Komentarze 9
Rano, zgodnie z planami, pojechałam smażyć się nad jezioro. "Oczywiście" słońce dosyć szybko zaszło za chmury, więc zawinęłam się z powrotem do domu. Miałam dzisiaj nie wychodzić na rower, ale dostałam smsa od Ani i plany się zmieniły. Ustaliłyśmy, że pojedziemy szutrami na Górzec.Szutrówka prowadząca na Górzec, z przodu Ania. :P
Fotka podjazdu kapliczkami...
... i ruszyłam dalej. Podobno Ania odczuwa spadek formy. :P Chyba z 10 minut musiała na mnie czekać na szczycie Górzca. :P Do Bogaczowa zjechałyśmy asfaltem. Ani zjazd się podobał, mi nie. Pełno dziur, więc przy dużej szybkości zjazdu trzeba bardzo uważać i co chwilę używać hamulców. Zjazd z Bogaczowa do Chroślic o niebo lepszy. :) W Warmątowicach spotkałyśmy się z Piotrkiem i Dominikiem i już w czwórkę wróciliśmy do Legnicy.
Achtung! Achtung! Mieszanie pepsi, kubusia, izotonika i czekoladowego wafelka nie jest dobrym pomysłem!!! W drodze powrotnej, już za Słupem, zaczęło wykręcać mi jelita. W Legnicy, niedaleko domu, miałam już taką rewolucję, że masakra. Do domu dojechałam na wacianych nogach. :/
Trasa --> klik
Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Męcinka - szutrami na Górzec - Bogaczów - Chroślice - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica
Kategoria 50-75 km
- DST 79.11km
- Czas 04:57
- VAVG 15.98km/h
- VMAX 43.80km/h
- Sprzęt Specialized Hardrock Sport (26")
- Aktywność Jazda na rowerze
Radogost - Stanisławów
Środa, 12 czerwca 2013 • dodano: 12.06.2013 | Komentarze 3
Wczoraj zaplanowałam zdobycie kolejnego celu z mojej "czarnej listy". Pogoda od samego rana dopisywała, więc po 10" wyruszyłam w drogę. Standardową trasą dojechałam do Słupa, a potem do Męcinki. Z Męcinki pojechałam szutrami do Chełmca.
Widok na Górzec.
Dalej z Chełmca polną drogą dotarłam do Myśliborza. W Myśliborzu postanowiłam wbić się w nieznany mi dotąd skrót do Paszowic. Początkowo droga była szutrowa, więc byłam zadowolona, że elegancko dojadę do Paszowic. Wszystko co dobre szybko się kończy i po około 200 metrach piękna szutrówka zamieniła się w zarośniętą po kolana trawą, niemalże nieprzejezdną polną drogę. To początek tej drogi.
Potem było bez porównania gorzej. Pełno kałuż, trawa sięgała prawie do kierownicy, ale na szczęście dało się jechać. Po przejechaniu jakiegoś odcinka, dojechałam do znaku.
Co proszę? Nie po to przebijałam się kilkaset metrów przez trawę, żeby teraz zawrócić. Zakazy są po to, żeby je łamać. :P W końcu dojechałam do Paszowic. Byłam na dobrej drodze do celu mojej wycieczki.
W Kłonicach zrobiłam sobie krótką przerwę na doładowanie się kaloriami i po kilku minutach zaczęłam podjazd pod wieżę. Dosyć szybko dałam za wygraną i ostatecznie doszłam pieszo pod wieżę. Nie ważne czy na rowerze, czy na piechotę, ważne, że się udało. Radogost zdobyty. :)
Widoki z wieży okazały się rewelacyjne! Widok na Śnieżkę.
I na Jawor oraz farmę wiatrową w Taczalinie.
Z Radogostu wróciłam z powrotem do Paszowic, a następnie dotarłam asfaltem do Siedmicy, skąd wbiłam się w las i drogą pożarową dojechałam do skrzyżowania Jawor/Pomocne/Świerzawa. W Pomocnem postanowiłam zjeść moją ostatnią kanapkę, bo byłam już bardzo głodna. Nawet nie zdążyłam wyciągnąć jej z woreczka, a pojawił się darmozjad. :P
Zrobił oczy kota ze Shreka, więc nie miałam innego wyjścia...
Moja przepyszna kanapeczka została zjedzona przez pieska. :P Napiłam się tylko Pepsi i standardową drogą ruszyłam do Stanisławowa.
Widok z Pomocnego na Śnieżkę.
Pod radiostację nie podjechałam, bo byłam bardzo głodna i musiałam jak najszybciej wracać do domu. Przed Sichowem natknęłam się na jadącego do Stanisławowa Łukasza. Zamieniliśmy parę zdań i potem każde z nas pojechało w swoją stronę. Za Winnicą natrafiłam na martwego kota na środku drogi. :( Czy tak trudno ściągnąć zwierzaka z drogi, jak już się go zabiło? Wystarczy chusteczka higieniczna i trochę ludzkiego odruchu. Ściągnęłam go z drogi i położyłam w trawie. Tym samym dołączył do niechlubnej listy zabitych zwierzaków, które ściągnęłam z jezdni. Był już pies, kot, lis, łasica (chyba). :( Do domu wróciłam już bez żadnych przygód.
Trasa --> klik
Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Męcinka - szutrami do Chełmca - polną drogą do Myśliborza - mega zarośniętą polną drogą do Paszowic - Kłonice - Radogost - Kłonice - Paszowice - Siedmica - leśną drogą do skrzyżow. Jawor/Pomocne/Świerzawa - Pomocne - Stanisławów - Sichów - Sichówek - Krajów - Winnica - Kozice - Babin - Legnica
Co proszę? Nie po to przebijałam się kilkaset metrów przez trawę, żeby teraz zawrócić. Zakazy są po to, żeby je łamać. :P W końcu dojechałam do Paszowic. Byłam na dobrej drodze do celu mojej wycieczki.
W Kłonicach zrobiłam sobie krótką przerwę na doładowanie się kaloriami i po kilku minutach zaczęłam podjazd pod wieżę. Dosyć szybko dałam za wygraną i ostatecznie doszłam pieszo pod wieżę. Nie ważne czy na rowerze, czy na piechotę, ważne, że się udało. Radogost zdobyty. :)
Widoki z wieży okazały się rewelacyjne! Widok na Śnieżkę.
I na Jawor oraz farmę wiatrową w Taczalinie.
Z Radogostu wróciłam z powrotem do Paszowic, a następnie dotarłam asfaltem do Siedmicy, skąd wbiłam się w las i drogą pożarową dojechałam do skrzyżowania Jawor/Pomocne/Świerzawa. W Pomocnem postanowiłam zjeść moją ostatnią kanapkę, bo byłam już bardzo głodna. Nawet nie zdążyłam wyciągnąć jej z woreczka, a pojawił się darmozjad. :P
Zrobił oczy kota ze Shreka, więc nie miałam innego wyjścia...
Moja przepyszna kanapeczka została zjedzona przez pieska. :P Napiłam się tylko Pepsi i standardową drogą ruszyłam do Stanisławowa.
Widok z Pomocnego na Śnieżkę.
Pod radiostację nie podjechałam, bo byłam bardzo głodna i musiałam jak najszybciej wracać do domu. Przed Sichowem natknęłam się na jadącego do Stanisławowa Łukasza. Zamieniliśmy parę zdań i potem każde z nas pojechało w swoją stronę. Za Winnicą natrafiłam na martwego kota na środku drogi. :( Czy tak trudno ściągnąć zwierzaka z drogi, jak już się go zabiło? Wystarczy chusteczka higieniczna i trochę ludzkiego odruchu. Ściągnęłam go z drogi i położyłam w trawie. Tym samym dołączył do niechlubnej listy zabitych zwierzaków, które ściągnęłam z jezdni. Był już pies, kot, lis, łasica (chyba). :( Do domu wróciłam już bez żadnych przygód.
Trasa --> klik
Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Męcinka - szutrami do Chełmca - polną drogą do Myśliborza - mega zarośniętą polną drogą do Paszowic - Kłonice - Radogost - Kłonice - Paszowice - Siedmica - leśną drogą do skrzyżow. Jawor/Pomocne/Świerzawa - Pomocne - Stanisławów - Sichów - Sichówek - Krajów - Winnica - Kozice - Babin - Legnica
Kategoria 75-100 km