Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:628.58 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:37:38
Średnia prędkość:16.70 km/h
Maksymalna prędkość:46.60 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:48.35 km i 2h 53m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Ziemnice - Kunice - Pątnów

Wtorek, 11 czerwca 2013 • dodano: 11.06.2013 | Komentarze 2

A pod wieczór śmignęłam jeszcze z Anią do Kunic, posiedzieć na ławce nad jeziorem i pogadać. :)

Trasa --> klik

Kategoria 1-25 km


Lubiąż

Wtorek, 11 czerwca 2013 • dodano: 11.06.2013 | Komentarze 1

Od dzisiaj mam tygodniowy urlop, więc zamierzam go wykorzystać bardzo aktywnie. :) Dzisiaj była przepiękna pogoda, także za cel wycieczki obrałam sobie Lubiąż, a dokładniej mówiąc - tamtejsze Opactwo Cystersów. Z domu wyjechałam po 12" i lajtowym tempem zaczęłam jechać w docelowym kierunku. Tymczasowo jestem pozbawiona cyfrówki, więc zdjęcia z najbliższych wycieczek nie będą dobrej jakości. :P

Jak widzę taki znak, to od razu robi mi się cieplej na sercu. :)



Spec nad Odrą. :P



Po 1,5 godziny dojechałam do Lubiąża. Co prawda widziałam już kiedyś klasztor, ale tylko mignął mi w szybie auta, więc nie zrobił na mnie wrażenia. Dzisiaj zrobił ogromne! Przepiękna budowla!!! Kilka fotek klasztoru.





Niektóre z okien są zakratowane, a na każdej kracie jest umieszczona metalowa ozdoba w kształcie jakiegoś kwiatu. Coś przepięknego. Kiedyś to mieli głowy do ozdabiania budynków.















Trasa --> klik

Legnica - Ziemnice - Grzybiany - Rosochata - Jaśkowice - Szczedrzykowice - Dąbie - Cichobórz - Kawice - Lubiąż - Rogów Legnicki - Kwiatkowice - Prochowice - Lisowice - Szczytniki n. Kaczawą - Bieniowice - Pątnów - Legnica

Kategoria 50-75 km


po okolicznych wsiach

Czwartek, 6 czerwca 2013 • dodano: 06.06.2013 | Komentarze 2

W KOŃCU!!! Po prawie 3 tygodniach udało mi się wyjść na rower. :) Najpierw porządne grypa, potem beznadziejna pogoda i tak oto dopiero dzisiaj nadarzyła się okazja do pojeżdżenia. Z domu wyszłam nie mając konkretnego planu na trasę. Postanowiłam pojechać do Koskowic, a potem na bieżąco podejmować decyzje gdzie jechać. W drodze do Koskowic spotkałam wracającego z jazdy Łukasza. Na liczniku miał już ponad 100 km. Niestety już po kilkunastu minutach kręcenia okazało się, że bardzo spadła mi forma. :( Jechało mi się ciężko, zaczęły boleć mnie ręce w ramionach, Spec też był jakiś niewygodny. W Legnickim Polu miałam załamkę i już chciałam wracać do domu. Stwierdziłam jednak, że nie będę szybko jechać i zobaczymy jak dalej pójdzie. Na szczęście z czasem jakoś rozkręciłam się. Na polach nie kwitną już rzepaki, więc generalnie jest brzydko. :P Gdzieniegdzie można natrafić na kwitnące obecnie maki. :)



Za Przybyłowicami zaczęło się przejaśniać i po kilkunastu minutach WYSZŁO SŁOŃCE I ZROBIŁO SIĘ NIEBIEŚCIUTKIE NIEBO BEZ ANI JEDNEJ CHMURKI!!! SZOK!!! :D Nigdy nie mam czasu na zatrzymanie się i obejrzenie pałacu w Warmątowicach. Chciałam zrobić to dzisiaj. Chciałam... Była zamknięta brama. :P Więc zrobiłam tylko fotkę i pojechałam dalej.



Z Kozic zawsze roztacza się fajny widok na Legnicę.



Po wjechaniu do Legnicy postanowiłam przejechać się Wielogórską, bo nigdy tamtędy nie jechałam. To nie był dobry pomysł. Wytelepotało mnie na wszystkie strony. Stan tej ulicy jest fatalny. Rozpadająca się kostka z dziurami. :/ Do domu wróciłam tuż po 20", w bardzo dobrym humorze. Tego mi było trzeba! :)

Trasa --> klik

Legnica - Koskowice - Legnickie Pole - Biskupice - Czarnków - Małuszów - Przybyłowice - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Tyńczyk Legn. - Kozice - Babin - Legnica

Kategoria 25-50 km