Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Zamek Grodziec jesiennie

Sobota, 26 października 2013 • dodano: 26.10.2013 | Komentarze 17

Zapowiadali na dzisiaj przepiękną pogodę, więc wczoraj stwierdziłam, że sezon długich wycieczek trzeba zakończyć z klasą. :) Padło na Zamek Grodziec, bo dawno tam nie byłam, a bardzo lubię tam jeździć. Tuż przed Łukaszowem pojawiły się pierwsze widoczki warte uwiecznienia - Śnieżka i Wilcza Góra.



Na horyzoncie pojawił się także cel mojej dzisiejszej wycieczki.



Po wjeździe na farmę wiatrową w Łukaszowie złapałam mega zonka, kiedy moim oczom ukazał się taki oto widok.



Fajowy szuterek biegnący między wiatrakami, który jeszcze w maju wyglądał tak



już nie jest fajowym szuterkiem, tylko beznadziejnym asfaltem. :/ Nie mam nic przeciwko asfaltom, ale w tym przypadku droga całkowicie straciła na swoim uroku. :/

Droga do Grodźca jest praktycznie przez cały czas pod lekką górkę, więc trochę mi się dłużyła. Do tego wiatr ciągle wiał w paszczę. Nie odpuszczał nawet na chwilę. :/ Na szczęście było bardzo ciepło. :)



Październik całkowicie zrekompensował beznadziejną wrześniową pogodę. :)

Cel coraz bliżej...



I bliżej...



Podjazd na Zamek jest dosyć wymagający dla osób mało jeżdżących na rowerze.





Grodziec zdobyty na rowerze po raz kolejny. :)



Zamek jest bardzo urokliwy i warto pojechać, żeby go zobaczyć.



Widok z Zamku na farmę wiatrową w Łukaszowie.



Żeby nie było, że mnie tam dzisiaj nie było, sobie też pstryknęłam fotkę. :P



Po jedzonku, podelektowaniu się widoczkami i przepiękną pogodą, pstryknęłam ostatnie pamiątkowe fotki







i jazda z górki na pazurki. :)))



Droga powrotna od samego początku mijała bardzo szybko - z górki i z wiaterkiem w plecki. W pewnym momencie przejeżdżałam obok czegoś, co na pewno zaciekawiłoby Morsa :)



Jaka gmina, takie drogi. :P



Do Legnicy dojechałam bez żadnych problemów. Ale zaraz po wjechaniu do miasta zaczęła się walka o dystans. Nie mogłam wrócić dzisiaj do domu bez setki na liczniku. :P Więc śmignęłam sobie jeszcze do Kunic nad jezioro. Po ponownym wjechaniu do Legnicy udało się przekroczyć stówkę. :) Dziękuję za uwagę. Wycieczka była mega udana! :)

Trasa --> klik

Legnica - Ulesie - Gniewomirowice - Goślinów - Lubiatów - Gierałtowiec - Łukaszów - Zagrodno - Uniejowice - Grodziec - Uniejowice - Zagrodno - Modlikowice - Wojciechów - Budziwojów - Gołocin - Dobroszów - Siedliska - Miłkowice - Jakuszów - Pątnówek - Rzeszotary - Dobrzejów - Legnica - Pątnów - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria pow. 100 km



Komentarze
monikaaa
| 18:36 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj To cieszę się, że pomogłam w przypomnieniu. :) Trasa na Grodziec jest generalnie płaska, przynajmniej ta wersja, którą ja jechałam. Ale już np. od strony Pielgrzymki, przez Nową Wieś Grodziską, jest ładny, kilkukilometrowy podjazd. Także polecam. :)

Ludzi z LITR-a nie znam, aczkolwiek słyszałam o tej grupie.

pioter50
| 18:25 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj Dawno, dawno temu, w zamierzchłej epoce wybrałem się rowerem na Zamek Grodziec i...nie dojechałem...Za późno wystartowałem, nie miałem jeszcze doświadczenia na 200km trasach, nie wiedziałem dokładnie jak dojechać na zamek.Wszystko było nie tak.Później nie miałem już myśli o tamtym kierunku bo było tam dla mnie zbyt płasko.Przez te wszystkie lata koncentrowałem się prawie wyłącznie na górach aż zobaczyłem Zamek Grodziec tutaj u Ciebie.Cieszę się , że przypomniałaś mi o tym zamku i tak dobrze pokazałaś trasę na zamek.Szkoda jednak że dni są już takie krótkie, ale może w przyszłym roku uda mi się wykroić jakiś dzień, żeby zrobić wypad na Grodziec.Będę miał go na uwadze.A tak z innej beczki, znasz może ludzi z Legnickiej Inicjatywy Turystyki Rowerowej?w skrócie LITR ;)
mors
| 01:31 niedziela, 3 listopada 2013 | linkuj O tej drodze na wiatraki niektórzy mają zupełnie odmienną opinię. ;]
mors
| 20:20 niedziela, 27 października 2013 | linkuj Pytać nie wolno? ;p
monikaaa
| 20:15 niedziela, 27 października 2013 | linkuj jakiś problem? :P
mors
| 19:33 niedziela, 27 października 2013 | linkuj Marzniecie przy 27*C?!?!?
lea
| 17:06 niedziela, 27 października 2013 | linkuj A tu Ci muszę przyznać rację. To jednak nie lato i jak się człowiek zmachany i przepocony zatrzyma na jakąś sielankę to w trymiga zaczyna przemarzać. Zwracam honor Twemu zimowemu wdzianku (wdziankowi?) :)
monikaaa
| 17:02 niedziela, 27 października 2013 | linkuj W najcieplejszym momencie było 27,2 :) Było chwilami za ciepło, więc podwinęłam spodnie i ściągnęłam bluzę. Ale na Zamku już się ubrałam, bo nie chciałam zmarznąć odpoczywając. :) Generalnie zmarźluch jestem, więc kiedy inni śmigają na krótko, ja w długich rękawach jeżdżę. :P

lea
| 16:32 niedziela, 27 października 2013 | linkuj 27 st C?!?!?!
Kurdę, ciekawe co nam by termometr pokazał na wczorajszym wypadzie, gdybyśmy takowy posiadali.
Piękny zamek!

PS. Anie za ciepło Ci było w tym wdzianku zimowym? :)
monikaaa
| 20:26 sobota, 26 października 2013 | linkuj To nie koncert życzeń :P
mors
| 20:23 sobota, 26 października 2013 | linkuj A, i następnym razem sfoć siebie na tle tego czy innego autobusu. ;p
monikaaa
| 20:08 sobota, 26 października 2013 | linkuj Sprawdzam po prostu Twoją czujność. :P
mors
| 20:07 sobota, 26 października 2013 | linkuj Znów coś ocenzurowałaś! ;p Końcówkę swojego pierwszego komentarza, myślisz, że nie zauważyłem? ;p;p
monikaaa
| 20:05 sobota, 26 października 2013 | linkuj No widzisz jak się poświęciłam dla Ciebie? :P Wytraciłam całą prędkość. Ale ok. Więcej nie będę hamować. :PP

Siedź cicho i się nie wypowiadaj w kwestii tej zimy. Niech nie nadchodzi. Never!!! :P
mors
| 20:03 sobota, 26 października 2013 | linkuj Z górki to ja bym nie hamował nawet dla sfocenia ufoludków płci żeńskiej i to jeżdżących na monocyklach. ;D

Ja będę walczył o 8kkm, więc liczę na wczesną zimę. ;)
monikaaa
| 20:00 sobota, 26 października 2013 | linkuj Proszę. :) Wiedziałam, że to "cacko" Cię zainteresuje. :P A żebyś widział jak hamowałam, jak je zobaczyłam, bo z górki akurat było. :P We wsi Grodziec to to stoi i marnieje.

Pusto? No teraz to pojechałeś. Tam w ładną pogodę zawsze jest dużo ludzi. Dzisiaj też tak było, ale zdjęcia z tłumami na głównym planie nie są ładnymi zdjęciami, więc czekałam dobrych kilkanaście minut, aż dziedziniec w miarę opustoszeje. :P

No jakby przez kolejne 3 weekendy również byłaby taka pogoda jak dzisiaj, to z palcem w tyłku wykręciłabym te 4 koła. Ale raczej nie będzie, więc będzie ciężko. :P Choć jeszcze się nie poddaję. :)

No czasem nawet własne zdjęcia trzeba ocenzurować. :P
mors
| 19:39 sobota, 26 października 2013 | linkuj Dzięki za niespodziankę. :D Takiej się zupełnie nie spodziewałem! ;D Zwłoki autobusu, a fe!. ;))
Robur w wersji autobus jest i był strasznie rzadki, więc faktycznie się zaciekawiłem, chociaż nie dowiedziałem się, kaj to stoi. ;p
Piękny pokrak. ;)

Jakoś pusto na tym zamku... pewnie inni nie dali rady podjechać. ;)
Niezły entuzjazm na zdjęciu. ;)
Widzę, że plan stuknięcia 4kkm zaczyna być realny. Kto by się spodziewał... ;)

Też mam zdjęcia z dedykacją dla Ciebie, ale naczaskałem dziś 84 foty, więc pewnie wrzucę je za pół roku. ;p

PS. już nawet własne zdjęcia cenzurujesz? ;)

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!