Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Stanisławów - Myślibórz

Niedziela, 6 października 2013 • dodano: 06.10.2013 | Komentarze 7

Dzisiaj nastąpiło pożegnanie z dalszymi wycieczkami na ukochane południe. :( Forma coraz słabsza, więc wycieczki o dystansie pow. 50 km już dosyć mocno mnie męczą. W każdym razie dzisiaj pogoda od samego rana była przednia! Brak deszczu, bardzo mały wiatr, bezchmurne niebo i słońce! :) Trzeba było wykorzystać ma maksa taką pogodę. Gdzież mogłam pojechać? :D Wybór był prosty. Wycieczka nie zaczęła się zbyt przyjemnie. Obok Auchan'a jakiś 70+ wyjeżdżając z podporządkowanej o mało co mnie nie potrącił. :/ Humor poprawiła mi dziewczyna na rowerze, którą minęłam tuż za Legnicą. Wiek około 16 lat, jechała sobie na składaku, w krótkich spodenkach i bluzce z krótkim rękawkiem, z powiewającą chustą na szyi i fają w ręce. :) Fajnie to wyglądało, bo jechała tak nonszalancko, mając wszystko w dupie. :)

Z kolei na szutrze do Słupa o mały włos nie władowała się na mnie sarna. :O Dosłownie metr przede mną nagle wyskoczyła z krzaków i przecięła mi drogę. Nie wiem kto się bardziej wystraszył, ale serce momentalnie podeszło mi do gardła. :/ Sekundę później wyskoczyłaby z tych krzaków i wyglądałoby to tak.


Tyle, że sarenka wyskoczyła z lewej. :P Do Sichowa dojechałam już bez żadnych przygód. Tam zrobiłam sobie standardową przerwę na colę i ruszyłam na Stanisławów. Dzisiaj wzięłam aparat, żeby pokazać część trasy, którą tak bardzo lubię, a dokładniej mówiąc - sam podjazd do radiostacji. Zaczyna się spokojnie. Droga prowadzi przez uroczy lasek.



I tak przez około 4 km, aż dojeżdża się do Stanisławowa.



Cały czas pod lekką górkę, aż dojeżdża się do zakrętu.



A za zakrętem zaczyna się mordęga nie do podjechania dla sporej części rowerzystów. :P



Gwoździem do trumny jest odcinek od rozwidlenia na Pomocne i radiostację.



Dzisiaj postanowiłam pojechać na radiostację z dupy strony. Podjazd od strony Leszczyny, a przynajmniej jego końcówka również daje w kość początkującym rowerzystom. :P





Radiostacja po raz kolejny zdobyta!



Jak przyjechałam, to nie było nikogo. Niestety po kilku minutach zaczęli zjeżdżać się ludzie, bo pogoda sprzyjała do wycieczek. I tak przyjechała parka połupać sobie orzechy.



Kolejna poopalać się.



Przyjechali też quadowcy.



Pojawili się też lotnicy.



I jeszcze kilka innych osób. Zrobiło się tłoczno i niefajnie. Potem dzięki Łukaszowi dowiedziałam się, że na radiostację jadą również Bożena i Jarek, więc poczekałam na nich. W końcu zjawili się.


Chwila rozmowy o wczorajszych weselnych przebojach Bożeny i rozstaliśmy się, bo ja postanowiłam pojechać do Myśliborza, a Bożena i Jarek chcieli pojeździć jeszcze trochę w terenie. Ale przed rozstaniem się był jeszcze zjazd z radiostacji. :D


Nagrałam tylko jego końcówkę, ale choćby po hamowaniu Jarka słychać, że prędkości osiąga się tam niezłe. :D Jarek pruł dzisiaj 70 km/h, Bożena - 61,5, ja "tylko" 60,19. :D Po zjechaniu z radiostacji ja odbiłam na Pomocne, a Bożena i Jarek pojechali na Górzec. Po kilkunastu minutach jazdy, a następnie zaliczeniu 4 km szczęścia :P (dla przypomnienia - zjazd z Myślinowa do Myśliborza) dojechałam do Myśliborza.



W końcu zrobiłam dzisiaj zdjęcie Pałacu z II poł. XIX w.



Po remoncie prezentuje się naprawdę okazale. Potem odbiłam do Chełmca i szutrami obok Górzca dojechałam do Męcinki, gdzie ponownie spotkałam się z Jarkiem i Bożeną. Do Legnicy wróciliśmy już razem.

Trasa --> kilk

Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Słup - Chroślice - Sichów - Stanisławów - Pomocne - Myślinów - Myślibórz - Chełmiec - szutrami do Męcinki - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica

Kategoria 50-75 km



Komentarze
mors
| 18:01 poniedziałek, 7 października 2013 | linkuj No ale nie tylko jutro ma być ciepło. ;p;p

I nie tylko tam jest fajnie, są jeszcze lepsze miejsca. ;p
Chociaż faktycznie, chętnie bym się wyprowadził gdzieś... np. na Grenlandię. ;p
monikaaa
| 17:55 poniedziałek, 7 października 2013 | linkuj Tak, jutro na pewno zdążę pojechać gdzieś daleko... Zważywszy na to, że do domu wracam po 16", a o 18:30 jest już ciemno jak w dupie u wiadomo kogo. :P I zważywszy jeszcze na to, że jutro na 18" idę na basen. Tak sobie pośmigam na rowerze, że szok!!! :P

Mors, to przeprowadź się tutaj, skoro jest tu tak fajnie. :P
mors
| 17:45 poniedziałek, 7 października 2013 | linkuj Chyba jak już to "powrót sezonu" a nie pożegnanie - ocieplenie przecież idzie! ;p Jutro np. ma być 24*C (18 w dzień i 6 w nocy). ;p

Wyczesana relacja, prawie tak fajna jak ta z Morsowni. ;p Jak chcesz, to potrafisz. ;p
Fajne okolice, pogoda, ludziki - wszystko tam macie fajniejsze, to niesprawiedliwe! Mnie tego dnia aż oczy bolały taka szaruga była. ;p

PS. uważaj na prokuratora. ;p

monikaaa
| 16:12 poniedziałek, 7 października 2013 | linkuj Bardzo ładnie Bożenka. Bardzo. :) Chwali się taką postawę. :)

Śmiejesz się? Jakby ktoś odremontował radiostację i otworzył tam restaurację z hotelem, to na pewno miałby sporo klientów. :P

Ciekawe kto mnie by ściągnął z drogi :PPP
alouette
| 15:41 poniedziałek, 7 października 2013 | linkuj Ciekawe, gdyby potrąciła Cię sarna, to kto ściągnąłby ją z drogi?;p
alouette
| 15:39 poniedziałek, 7 października 2013 | linkuj A ja specjalnie dla Ciebie ściągnęłam żmiję z drogi:)

Rozbawiły mnie te zdjęcia z Rosochy:) Jak tak dalej pójdzie, to radiostację przerobią na restaurację:)
andale
| 13:45 poniedziałek, 7 października 2013 | linkuj Podjazd do Stanisławowa jest wciąż taki zielony? Ho, ho! Jesień jeszcze daleko :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!