Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 30456.27 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.42 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Wpisy archiwalne w kategorii

1-25 km

Dystans całkowity:2917.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:138:45
Średnia prędkość:17.20 km/h
Maksymalna prędkość:50.64 km/h
Suma podjazdów:9166 m
Liczba aktywności:183
Średnio na aktywność:15.94 km i 0h 58m
Więcej statystyk

rzepakowe inhalacje

Piątek, 29 kwietnia 2016 • dodano: 14.05.2016 | Komentarze 8

Odebrałam Specka po przeglądzie. Teraz jest prawie jak nówka sztuka. :) W każdym razie lampa od rana była przekozacka, musiałam wyskoczyć gdzieś chociaż na godzinkę. Wieczór zbliżał się nieuchronnie, więc pojechałam na standardową rundkę po okolicy na jaką jeżdżę jak nie mam czasu na dłuższą jazdę. Człowiek siedział ponad 3 tygodnie w mieście, to nie wiedział co się dzieje poza metropolią. A tam takie fototapetowe historie. :OOO



Ze specjalną dedykacją dla tych co nigdy na oczy nie widzieli pięknie kwitnącego rzepaku. :D



Od Jaśkowic gęba nie zamykała mi się z wrażenia, że tak wszędzie wokoło żółto. A co się nawdychałam zapachu rzepaków, to moje. :) Na koniec jeszcze lokalny widoczek.



Do domu wróciłam tak naładowana endorfinami, jakbym zjechała z Rosochy sto razy. Czad!



Legnica - Ziemnice - Grzybiany - Rosochata - Jaśkowice - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria 1-25 km


wracam do gry :)

Wtorek, 26 kwietnia 2016 • dodano: 13.05.2016 | Komentarze 11

W końcu, po perypetiach chorobowych z nogą i po zgodzie pana doktora na krótką przejażdżkę (w ramach rehabilitacji nogi), wyrwałam się z domu. Było cholernie zimno. Globalne ocieplenie, tiaaa... Oddałam Specka na serwis. Na majówkę będzie jak ta lala. :D Dystans w opisie zdublowany, bo obejmuje też powrót Speckiem z serwisu. Przewiduję przyszłość. :P



Kategoria 1-25 km


lajcik po pracy

Wtorek, 5 kwietnia 2016 • dodano: 05.04.2016 | Komentarze 2

Jakby to ująć - lato w pełni! :D Po raz pierwszy w tym roku wystawiłam kopytka na działanie promieni słonecznych. :P



Kunice jakieś dzisiaj fioletowe były. ;)



Popracowy relaks zaliczony!



Legnica - Koskowice - Grzybiany - Ziemnice - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria 1-25 km


po mieście

Poniedziałek, 14 marca 2016 • dodano: 14.03.2016 | Komentarze 2

Dobra. Poddaję się. Mam już serdecznie dosyć smarków, czapki, rękawiczek i całej reszty zimowych fantów. O kilkunastominutowym ubieraniu się przed jazdą i rozbieraniu się po jeździe nie wspomnę. Od 3 tygodni nie siedziałam w siodle, bo albo pizgało (ewentualnie naparzało deszczo-śniegiem), albo byłam chora. Więc jak w końcu wyszło dzisiaj słońce, to myślałam, że jest dosyć ciepło. Nie było. Dzisiejsza jazda była beznadziejna! Pierd**ę to. Czekam na wiosnę.



Kategoria 1-25 km


popracowa zimnica

Czwartek, 4 lutego 2016 • dodano: 04.02.2016 | Komentarze 0




Legnica - Pątnów - Bieniowice - Spalona - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria 1-25 km


ciapu ciapu po pracy

Piątek, 29 stycznia 2016 • dodano: 29.01.2016 | Komentarze 7

Pomimo wiatru, po zmroku było dosyć znośnie. Nie zmarzły mi ani stópki, ani rączki, więc ostatnie zakupy zdały egzamin na 5. :)



Kategoria 1-25 km


  • Temperatura -5.0°C
  • Aktywność Wędrówka

Pielgrzymy - Słonecznik - Śnieżka

Sobota, 9 stycznia 2016 • dodano: 09.01.2016 | Komentarze 9

Do tej pory nie dodawałam tutaj wpisów z pieszych wycieczek, ale dla tej zrobię wyjątek. Bo było przednio!!! :) Postanowiliśmy pojechać z Łukaszem gdzieś w góry. Padło na standardową Śnieżkę. Byłam na niej już kilkanaście razy i zawsze trasa wyglądała tak samo - wjechanie wyciągiem na Kopę lub wejście na nią czarnym szlakiem i potem prosto na Śnieżkę. Tym razem postanowiłam urozmaicić wypad i zaatakować Śnieżkę z innej strony. Najpierw przy parkingu Biały Jar wbiliśmy się na zielony szlak prowadzący na Pielgrzymy. Potem zamieniliśmy go na żółty, aż w końcu dotarliśmy na miejsce. A tam nudy. Ani widoków, a i formy skalne takie sobie. :O Wiedziałam jednak, że dalsza trasa nas nie zawiedzie. Od pewnego momentu (dalej szliśmy żółtym szlakiem na Słonecznik) im wyżej, tym widoki były coraz zacniejsze. W pewnym momencie przestaliśmy już obracać się za siebie, bo nie starczyłoby nam dnia na jaranie się.

Przy samym Słoneczniku były już takie panoramy, że zbierałam zęby ze śniegu. :) Przy poprzednich moich dwóch zimowych wypadach w Karkonosze, za każdym razem miałam mgłę, a nie widoki. Jak widać - do trzech razy sztuka. :)

Przejrzystość była dzisiaj genialna! Na tym zdjęciu najdalej dostrzegłam Grodziec, Wilczą Górę i Legnicę.



Tutaj w centrum oczywiście rudawskie cycki. :D



I dalej w centrum i po prawej stronie Rudawy Janowickie.



A tu po prawej wyłaniający się z chmur wałbrzyski Chełmiec, a na ostatnim planie Ślęża i Radunia.



Drugi punkt wycieczkowy - Słonecznik.



Po zejściu z żółtego szlaku, weszliśmy na czerwony prowadzący nad Dużym Stawem czy też kotłem Małego Stawu. Niżej od lewej Strzecha Akademicka, w dole Samotnia, a szczytuje oczywiście Śnieżka.





Na Równi pod Śnieżką.





Zdjęcie dnia. :)



Po krótkiej posiadówce w Domu Śląskim ruszyliśmy już bezpośrednio na Śnieżkę. Ze szlaku prowadzącego na szczyt również było na co popatrzeć.







Zdjęciowy standard na Śnieżce.



I pod Śnieżką. :)



Powtórzę - pogoda była dzisiaj rewelacyjna. Wiatr pociął nam twarze tylko na odcinku od Równi pod Śnieżką do Domu Śląskiego i standardowo już na wejściu na Śnieżkę. A tak, to był lekki mrozik, lampa i skrzypiący pod nogami śnieg. :) Pokonanie całej trasy zajęło nam na lajcie 6,5 godziny. No! Taką zimę, 85 km ode mnie, to ja rozumiem. :D



Kategoria 1-25 km


orkanowe pitu pitu

Niedziela, 8 listopada 2015 • dodano: 08.11.2015 | Komentarze 3

Gdyby nie ten głupi orkan, który rozpycha się łokciami nad Polską, byłaby dzisiaj idealna pogoda do jazdy. Nie miałam najmniejszej ochoty na walkę z paszczo lub bocznowiatrem, więc wyskoczyłam tylko do Kunic. Objechałam dwa razy jezioro, trochę posiedziałam sobie na ławeczce i tyle na dzisiaj.







Kategoria 1-25 km


w scenerii rodem z Silent Hill

Sobota, 31 października 2015 • dodano: 31.10.2015 | Komentarze 2

Miała być dzisiaj lampa. Miała być dzisiaj piękna, złota jesień. I było tak pięknie, że kulnęłam się tylko na cmentarz ogarnąć liście. Była taka mgła i piździawa, że bardzo szybko zrezygnowałam z pomysłu przejechania się gdzieś dalej. Chwilę temu dowiedziałam się od kolegi, że wszystko co związane z lampą, było dzisiaj 30 km od Legnicy. W Stanisławowie i ogólnie w Chełmach było dzisiaj piękne słońce. Super! :/

Kategoria 1-25 km


pitu pitu

Poniedziałek, 28 września 2015 • dodano: 28.09.2015 | Komentarze 5

Chmury znowu dzisiaj straszyły.







Kategoria 1-25 km