Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

rzepakowe inhalacje

Piątek, 29 kwietnia 2016 • dodano: 14.05.2016 | Komentarze 8

Odebrałam Specka po przeglądzie. Teraz jest prawie jak nówka sztuka. :) W każdym razie lampa od rana była przekozacka, musiałam wyskoczyć gdzieś chociaż na godzinkę. Wieczór zbliżał się nieuchronnie, więc pojechałam na standardową rundkę po okolicy na jaką jeżdżę jak nie mam czasu na dłuższą jazdę. Człowiek siedział ponad 3 tygodnie w mieście, to nie wiedział co się dzieje poza metropolią. A tam takie fototapetowe historie. :OOO



Ze specjalną dedykacją dla tych co nigdy na oczy nie widzieli pięknie kwitnącego rzepaku. :D



Od Jaśkowic gęba nie zamykała mi się z wrażenia, że tak wszędzie wokoło żółto. A co się nawdychałam zapachu rzepaków, to moje. :) Na koniec jeszcze lokalny widoczek.



Do domu wróciłam tak naładowana endorfinami, jakbym zjechała z Rosochy sto razy. Czad!



Legnica - Ziemnice - Grzybiany - Rosochata - Jaśkowice - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria 1-25 km



Komentarze
monikaaa
| 09:51 niedziela, 15 maja 2016 | linkuj Też prawda, ale zdecydowanie rzadziej, niż na nizinach. Przynajmniej w okolicy Legnicy. Jak się jedzie np. do Sichowa, to można dostać oczopląsu od tej żółci. :P A już np. za Stanisławowem czy Pomocnem, w stronę Świerzawy rzepaków jest już mało.
andale
| 09:46 niedziela, 15 maja 2016 | linkuj Na pogórzu też można trafić na niejedno morze żółte po horyzont :D
monikaaa
| 09:40 niedziela, 15 maja 2016 | linkuj Michuss - dokładnie, jak zawiewa to dopiero można się nainhalować. :)

Andrzej - jedna z niewielu zalet mieszkania na nizinach. Rzepaków Ci u nas dostatek :D
andale
| 23:29 sobota, 14 maja 2016 | linkuj Ale pięknie żółto :D
michuss
| 23:04 sobota, 14 maja 2016 | linkuj Najlepiej, gdy jest mocny wiatr: czuć rzepak, a jeszcze go nie widać ;)
monikaaa
| 20:14 sobota, 14 maja 2016 | linkuj Mors - wróżbita Mors ;p Ja się dopiero rozkręcam z tymi rzepakowymi dedykacjami. :D Aaaa, to w takim razie dziękuję za intencje. :) Były dobre, a że wyszło średnio, to już inna historia ;p

Tom - oczywiście ;) Myślę, że jedno i drugie. ;))) Również witam. A już tyle się nainhalowałam, że wystarczy mi do przyszłego roku.
mors
| 20:04 sobota, 14 maja 2016 | linkuj Wiedziałem, wiedziałem, że tak będzie. ;p
W końcówce kwietnia to nie sztuka ;p a mój rzepak, choć niedorozwinięty, był Ci dedykowany, gdy jeszcze byłaś unieruchomiona i nie widziałaś jakiegokolwiek - taka była jego intencja. ;ppp
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!