Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 30456.27 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.42 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Wpisy archiwalne w kategorii

1-25 km

Dystans całkowity:2917.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:138:45
Średnia prędkość:17.20 km/h
Maksymalna prędkość:50.64 km/h
Suma podjazdów:9166 m
Liczba aktywności:183
Średnio na aktywność:15.94 km i 0h 58m
Więcej statystyk

pożegnanie lata (Koskowice - Jaśkowice)

Wtorek, 22 września 2015 • dodano: 22.09.2015 | Komentarze 3

Rozpoznawczo po sobocie. Generalnie jest ok... No i skończyło się to co w tym roku najlepsze. :( Witajcie przemarznięte palce i beznadziejne godzinne wypady.





Legnica - Koskowice - Grzybiany - Rosochata - Jaśkowice - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria 1-25 km


na dobranoc

Czwartek, 3 września 2015 • dodano: 03.09.2015 | Komentarze 0

Rzygam już remontem mieszkania. Na szczęście bliżej już jak dalej do jego końca... Udało mi się wyrwać tylko na niespełna godzinkę na rower. Co by lepiej się spało. :)



O 20" jest już ciemno. Bez sensu. :/



Legnica - Ziemnice - Kunice i powrót do Legnicy tą samą trasą

Kategoria 1-25 km


I stała się jasność

Wtorek, 18 sierpnia 2015 • dodano: 18.08.2015 | Komentarze 4

Moja pierwsza nocna jazda przekonała mnie co do tego, że nadszedł czas wymienić moją dotychczasową przednią lampkę na lepszy model, druga tylko utwierdziła w tym przekonaniu. Zarówno podczas pierwszego, jak i drugiego wypadu drogę rozświetlały mi lampki kolegów. Moja lampka robiła tylko dobrą minę do złej gry.

W tym miejscu ogromne podziękowania i niskie ukłony lecą w stronę pewnego miłośnika kotów, który dzielnie zniósł moje storpedowanie go pytaniami co, jak, gdzie, po, co, na co, dlaczego i cierpliwie udzielał odpowiedzi na każde z nich z racji posiadania już dosyć sporej wiedzy na temat dobrych światełek. Dziękuję serdecznie za pomoc Radku. :)

Dzisiaj w końcu przyszła paczuszka, a w niej małe, zgrabne lampkowe cudeńko. Poczekałam do wieczora i wypuściłam się na mały rekonesans po osiedlu. Na chwilę wyjechałam też poza miasto, żeby sprawdzić prawdziwą moc świetlnej bestii. Moje wrażenie po odpaleniu maksymalnej mocy lampki było takie: WOOOOWWW połączone z :O i karpiem.



Zdjęcie oczywiście nie oddaje tego co widziałam na własne oczy, ale cytując klasyka: "wszelkie typowe rowerówki mogą się schować i spalić ze wstydu". Nie daję zdjęcia porównawczego tego jak świeci moja poprzednia lampka, bo nawet nie ma porównania do obecnej. Gdyby kogoś interesował model lampki, to zakupiłam Convoy S2+ z kolimatorem owalnym 20x60.



Tak w ogóle to zimno już było wieczorem. I pizgało. :(



Kategoria 1-25 km


Kunice - Pątnów + sprawy na mieście

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 • dodano: 17.08.2015 | Komentarze 3

Druga odsłona krótkiej, asfaltowej pętelki na zachód. Na więcej km nie miałam dzisiaj ani mocy, ani czasu. W drodze powrotnej wpadłam jeszcze do centrum w celach prywatnych.

A po rozbiórce dokładnie w tym samym miejscu stanie nowa kamienica usługowo-mieszkalna... Wybudowanie nowego budynku jest tańsze od wyremontowania starego? Dziwna logika włodarzy miasta, którzy pozwolili na rozbiórkę zabytkowej kamienicy.



Nie ma ostatnio dnia, żeby na osiedlu nie jarały się jakieś pola. :/





Legnica - Ziemnice - Kunice - Pątnów - Legnica

p.s. Czy ten jeba*y piekarnik na dworze kiedyś się skończy??!!???

Kategoria 1-25 km


służbowo

Piątek, 14 sierpnia 2015 • dodano: 14.08.2015 | Komentarze 2

Takie tam pitu pitu wczoraj i dzisiaj na chwilę do pracy. Niestety i na urlopie trzeba czasami coś popracować... A strażacy taki mają hydrant. :)



Kategoria 1-25 km


lajcik po mieście

Poniedziałek, 10 sierpnia 2015 • dodano: 10.08.2015 | Komentarze 5

Po obiedzie zlokalizowałam przyczynę wczorajszego kapcia w tylnym kole. Elegancko naprawiłam dętkę, poskładałam wszystko do kupy i dupa. Schwalbe Smart Samy są ok - dają radę w terenie, dają radę na asfalcie, ale mają jedną podstawową wadę - po założeniu opony na obręcz często rant opony nie dolega dokładnie do obręczy i opona bije. Tak miałam przy poprzednim kapciu na przedniej oponie, tak stało się i teraz. Nie pomogły cuda ze smarowaniem rantu opony płynem do naczyń, nie pomogło mydło, kilka razy zdejmowałam oponę i zakładałam ją od nowa. W końcu wkurw***m się i stwierdziłam, że z bijącą oponą wygra tylko kompresor. Pomału dojechałam na stację benzynową i przy 5 atmosferach opona wymiękła. :D Usłyszałam tylko charakterystyczne strzelenie i przestała bić jak ręką odjął. :) Mocno się zastanowię czy w przyszłości ponownie kupić te opony... W każdym razie żal było wracać do domu, skoro wyszłam już na rower. Postanowiłam na totalnym lajcie pokręcić się po mieście.

A na chodnikach już takie rzeczy się dzieją. :( Nie podoba mi się to w ogóle, nic a nic.



Jeszcze trochę i przez to co się zwie S3, rozoorają mi najlepsze drogi dojazdowe do Chełmów. :/



Pomimo, że jazda po mieście z założenia nie może sprawiać przyjemności, to mnie dzisiaj sprawiła. Pełen relaks, bez spiny, bez podjazdów. Luz, blues na całego. :)



Kategoria 1-25 km


podwieczorny lajcik

Środa, 5 sierpnia 2015 • dodano: 05.08.2015 | Komentarze 1

Łydki trochę odżyły, więc na totalnym relaksie przejechałam się do Kunic i wokół jeziora. Nad jeziorem wyciągnęłam kopytka i przez dobrych kilkanaście minut napawałam się ciszą, śpiewem ptaków i wodą, która zawsze mnie uspokaja. Całkowity reset.





Tylko raz w tygodniu? Pff.



A tymczasem w moim ukochanym Stanisławowie... :(((



Kategoria 1-25 km


test "nowego" koła

Sobota, 25 lipca 2015 • dodano: 25.07.2015 | Komentarze 20

Miałam poczekać z premierą zdjęcia kolorowego Specka do niedzieli, ale jak zrobiło się piękne okienko pogodowe, to wyskoczyłam w najbliższe okolice przetestować koło pożyczone od Łukasza.

"Dwa kolory. Biały". :D



Koło działa aż miło, więc do czasu naprawienia mojej piasty będzie miało zaszczyt wożenia mojego zgrabnego tyłeczka. ;)))

Jeszcze jezioro na koniec:



Chwilę po moim wejściu do domu, tak walnęło deszczem, że szok! :O Nie wiem skąd nadeszły te chmury i co najważniejsze - kiedy! Co najlepsze, na wycieczkę pojechałam na totalnym luzie - kurtka (którą prawie zawsze wożę ze sobą na wszelki "wy") została w domu, sandałki, letnia bluzeczka, te sprawy. "Fajnie" by było gdyby ta ściana deszczu złapała mnie po drodze. :)



Legnica - Pątnów - Kunice - Ziemnice - Legnica

Kategoria 1-25 km


odkrywanie nowych ścieżek

Czwartek, 23 lipca 2015 • dodano: 23.07.2015 | Komentarze 4

Jakiś czas temu coś zaczęło mi strzelać w Specku, więc w poniedziałek wylądował w serwisie. Byłam pewna, że rozsypał mi się suport. Kazałam też wymienić hamulce (bo fabrycznym nie ufałam nic, a nic) i pedały (bo w fabrycznych starły mi się już ząbki przytrzymujące buty). Lifting miał być bezproblemowy. Niestety okazało się, że przyczyną strzelania nie jest suport, a tylna piasta. A, że nowa będzie na sklepie dopiero w poniedziałek, więc nadal słychać mnie z kilometra jak jadę. ;)

Jutro dostanę od kolegi tymczasowe koło, ale dzisiaj nie mogłam się powstrzymać i musiałam wyskoczyć chociaż na godzinkę. Bujnęłam się na zupełnie nowe terenowe ścieżki, o których istnieniu dowiedziałam się dopiero niedawno. Ścieżki świetne, pogoda piękna. Gdyby nie ta strzelająca jak z kałacha piasta, to byłoby idealnie. ;)

Łączny dzisiejszy dystans obejmuje też powrót na rowerze z serwisu do domu.



Legnica - Koskowice - Kłębanowice - Księginice - Koskowice - Legnica

Kategoria 1-25 km


pitu pitu

Poniedziałek, 20 lipca 2015 • dodano: 20.07.2015 | Komentarze 2

To sobie dzisiaj pojeździłam po zbóju! :P

Kategoria 1-25 km