Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28926.88 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

mikołajkowe Chełmy

Niedziela, 6 grudnia 2015 • dodano: 06.12.2015 | Komentarze 8

Także ten. To aby na pewno idzie ku zimie? Bo ta zielenina w połączeniu z błękitem jest myląca. Może to przedwiośnie? :)))



Lampa dzisiaj znowu przednia. Ostro jednak pizgało, więc nie było już tak fajnie jak wczoraj. W pierwszą stronę żeby nie było za lekko - miałam pod górkę i pod paszczowiatr. Do Stanisławowa wlekłam się nieprzyzwoicie. Uzyskałam jedne z najgorszych moich podjazdowych czasów. :) Ale czy zawsze trzeba się spocić? Nie, więc przyjemnie było się powlec, zwłaszcza, że pogoda sprzyjała do wolnej jazdy i napawania się nią. Pod radiostację nie podjechałam, bo mi się nie chciało.

Na lotnisku za Stanisławowem pilot uskuteczniał sobie rundki na okolicą. Start, rundka, lądowanie, start, rundka, lądowanie i tak kilkanaście razy pod rząd.





Ogarniacie ten błękit? W grudniu? :D Widoki z Pomocnego na Karkonosze były dzisiaj zacne, zwłaszcza mieniąca się śniegiem Śnieżka. Niestety aparat nie ogarnął zdjęcia pod słońce.



Dalej pitu pitu do Myślinowa i jeszcze szybsze pitu pitu w dół do Myśliborza. Potem jazda już generalnie z wiatrem w plecy, więc wracało się bardzo przyjemnie. Wykorzystałam na maksa 0,01 % szansy na pojechanie jeszcze w tym roku w Chełmy, który dawałam sobie przed miesiącem. Pięknie dziś było. Zimo... Ty wiesz co.



Legnica - Babin - Kozice - Winnica - Krajów - Sichówek - Sichów - Stanisławów - Pomocne - Myślinów - Myślibórz - Piotrowice - Stary Jawor - Przybyłowice - Warmątowice Sienk. - Kościelec - Legnica

Kategoria 50-75 km



Komentarze
profesor
| 22:13 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj To trzeba było jechać na tym odcinku szybko żeby przynajmniej mieć maseczkę błotną w gratisie ;D.
A na poważnie to sam się zdziwiłem, że tak mało błotka było na Chełmach :)
monikaaa
| 21:58 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj To miałam pecha, bo przejechaniu terenowego skrótu z Winnicy w kierunku Krajowa miałam tak zalepione opony błotem z liśćmi, że odechciało mi się jakichkolwiek innych dróg poza asfaltami. :)
profesor
| 21:49 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj A to żałuj, że nie próbowałaś wjechać, ponieważ błotka było tyle co na lekarstwo ;). Co innego było wczoraj na Skopcu, Łysej Górze i Okolu. Wręcz można byłoby powiedzieć, że to była darmowa kąpiel błotna :D. Rower musiał pojechać na myjnie, ciuchy tylko nadawały się do prania, ale nie ma czego żałować, ponieważ inni płacą grubą kasę za kąpiele błotne, a tu mieliśmy to w gratisie :)))
monikaaa
| 20:17 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Profesor - całkowicie zgadzam się z tą zarąbistością. :))) To czekam na wpis, z chęcią obczaję gdzie jeździłeś. Ja w teren nawet nie próbowałam się wbić, bo nie przepadam za błotem, które teraz króluje na leśnych ścieżkach. A z Pomocnego zawsze są zacne widoczki. Jeden z lepszych punktów widokowych w Chełmach. :)
profesor
| 20:08 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Zarąbiste macie te Kaczawy pod samym nosem :). Również dzisiaj się bujałem po Chełmach tylko z tą różnicą, że ja większości gościłem tam w terenie :). Widoczki z Pomocnego popieram, że były zacne, a szczególnie o zachodzie słońca :).
monikaaa
| 19:00 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Nah - Ty miałeś fajnie wczoraj :)
Marta - ja nie mam nic przeciwko :))
Marta84
| 18:56 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj na zdjęciach wyraźnie widać, że idzie lato ;D
nahtah
| 18:06 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Fajnie mieliście dzisiaj, lampa szokująco rozświetlała świat, a mnie przyszło od rana kręcić się po ulicach Legnicy w poszukiwaniu skarbów, późny powrót pozwolił mi tylko obejrzeć wasze wpisy i pomarzyć.;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!