Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Uczestnicy

wietrzna masakra

Środa, 15 kwietnia 2015 • dodano: 15.04.2015 | Komentarze 4

Po weekendowych szaleństwach trochę odpoczęły już nam nogi, znaczy się mnie i Monice, więc postanowiłyśmy wykorzystać dzisiejszą piękną pogodę i wyskoczyć na krótką rundkę po pracy. Zwłaszcza, że od jutra ma być tendencja zniżkowa w temperaturze. Zaproponowałam, żebyśmy obczaiły nową szutrową ścieżkę, która pojawiła się w Chełmach. Do Sichowa dojechałyśmy przez Winnicę i Krajów, zmasakrowane przez zachodnio-północny wiatr. Wiało prawie 70 km/h. Z racji mojej wagi, chwilami miałam wrażenie, że zdmuchnie mnie z drogi. :) Dobrze chociaż, że ten halny był ciepły. Taka tam wiosenna bryza od Nysy Szalonej. :) Niemniej jednak, kiedy wjechałyśmy na podjazd prowadzący do Stanisławowa, odetchnęłyśmy z ulgą, że skończyły się nasze wiatrowe męki. Zaraz po wjechaniu do lasu odbiłyśmy z asfaltu na wspomnianą szutrówkę. Słyszałam, że jest elegancka. To mało powiedziane - okazało się, że to dosłownie leśna autostrada. Jechało się szybko i gładko. Leśne miodzio. :)



Niestety nie mogło być zbyt pięknie. Szutrówka ma tylko 2,5 km. :( Ani się obejrzałyśmy, a wyjechałyśmy w Bogaczowie, z deczka zaskoczone, że ta piękna ścieżka tak szybko skończyła się. Na liczniku nabite miałyśmy raptem 25 km, godzina była 18:40. No i co tu robić? Wracać już do Legnicy? Bez sensu. :) Zaproponowałam wjazd na Górzec i zjazd szutrami do Męcinki. Monika po raz kolejny okazała się bardzo konkretną osobą, bo nie musiałam namawiać jej do przedłużenia trasy o dosyć spory podjazd. Błyskawicznie podjęłyśmy decyzję, że pakujemy się asfaltem na Górzec. Na podjeździe mało co nie wyzionęłam ducha, bo przycisnęłam trochę i pokonałam go najszybciej w życiu. Po odzyskaniu oddechów wbiłyśmy się na leśne szutry prowadzące do Męcinki. Już wiele razy wspominałam tutaj, że uwielbiam ten zjazd. I powtórzę to jeszcze wiele razy. UWIELBIAM SZUTROWY ZJAZD Z GÓRZCA DO MĘCINKI. :) Po zaliczeniu zjazdu, ze spokojnymi sumieniami stwierdziłyśmy, że możemy wracać już do Legnicy. :)

Na koniec jeszcze materiał poglądowy na Legnicę, Męcinkę oraz farmę wiatrową w Koskowicach z końcówki zjazdu z Górzca.





Legnica - Babin - Kozice - Winnica - Krajów - Sichówek - Sichów - szutrami do Bogaczowa - Górzec - Męcinka - Słup - Warmątowice Sienk. - Kościelec - Legnica

Kategoria 50-75 km



Komentarze
monikaaa
| 18:49 niedziela, 19 kwietnia 2015 | linkuj Wiem, wiem Andrzej - bo w paru miejscach na tym szutrze są poukładane bale. Niemniej jednak mogliby jakoś te szutry tak robić, żeby łączyły się ze sobą w jedną sensowną całość. :)
andale
| 08:40 piątek, 17 kwietnia 2015 | linkuj Te drogi buduje się głównie pod ścinkę drzew, dlatego mogą kończyć się nieprzewidywalnie.
monikaaa
| 18:11 czwartek, 16 kwietnia 2015 | linkuj No świetnie, świetnie, ale jeszcze lepiej będzie, jak w końcu zaczną łączyć się ze sobą, bo teraz jest sporo takich ścieżek, że prowadzą donikąd :) Jedzie się i nagle okazuje się, że szuter jest ślepy.
Dudysia
| 18:07 czwartek, 16 kwietnia 2015 | linkuj Pomalutku i u Was coś się rusza z drogami leśnymi ,świetnie się takimi trasami jeździ .:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!