Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Single pod Smrkem zeszły na psy

Środa, 10 sierpnia 2022 • dodano: 18.08.2022 | Komentarze 0

Ostatni raz na singlach byłam 4 lata temu. Potem nie składało się na wypad, potem przyszedł obowiązek bycia naszprycowanym przed wjazdem do Czech i dopiero w tym roku pojawiła się okazja do wypadu. Chwilę po 9" zameldowałam się na miejscu i ruszyłam w drogę.



Zawsze po odwiedzeniu singli piałam z zachwytu, bo tak podobały mi się te ścieżki - albo naturalne leśne szuterki, albo sztucznie uformowane ścieżki z drobnego grysu. No cud, miód i orzeszki. Tak było. Po kilku latach ewidentnie komuś przestało się chcieć utrzymywać ścieżki w takim stanie, jakim były na początku. Już od samego początku zauważyłam, że na singlach zalega sporo luźnych kamieni, a im dalej w las, tym było coraz gorzej. Cała pętla po polskiej stronie "Czerniawska Kopa" to kamole albo korzenie. DRAMAT!!!!!!!!! Nie da się w ogóle płynnie jechać. Rozumiem jakieś pojedyncze kamienie, ale coś takiego???



Jakbym chciała pojeździć po kamieniach, to pojechałabym na rychlebskie ścieżki. I tak z każdą minutą zamiast wzrastania endorfin, wzrastał mój poziom wkurwienia. Single są jednokierunkowe, więc jak już człowiek wjedzie na pętlę, to trzeba wytrwać do końca. Odcinków singli, po których można było jechać płynnie, bez konieczności uważania czy nie zarobi się kamieniem w łeb, jest jak na lekarstwo.







Jakiś widoczek po drodze.



W końcu mój poziom wkurwienia osiągnął maksimum i postanowiłam odpuścić jedną z pętli. W możliwie najkrótszy sposób wróciłam do auta.

NIE POLECAM AKTUALNIE tych singli - chyba, że kogoś jara jazda po kamolach i korzeniach. Wtedy będzie w siódmym niebie.



Kategoria 25-50 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!