Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

nowy wymiar kręcenia!!! :D

Wtorek, 13 grudnia 2016 • dodano: 13.12.2016 | Komentarze 16

No dobra. Miałam puścić parę z ust trochę później, ale nie wytrzymam!!! :D Dosłownie rzutem na taśmę spełniłam swoje największe tegoroczne rowerowe marzenie. :)

Krótko i na temat. Nowy wymiar kręcenia jest jedynej słusznej marki, ma 28 cali, sztywny widelec, nie ma bieżnika na oponach i w ogóle jest zajebisty! :D Dzisiejsza jazda to pitu pitu ze sklepu do domu. Pierwsze wrażenie jest takie, że jechało mi się dziwnie. Ale nowa zabawka jest dużo większa od górala, więc i pozycja na rowerze inna. Minie trochę czasu zanim go rozkminię. W każdym razie w pokoju pięknie pachnie nowymi oponkami, a mój nowy kumpel jest śliczny. ♥

A uchylając rąbka tajemnicy...



Całkowita prezentacja nowego sprzętu przy okazji ładnej pogody. :)

Kategoria 1-25 km



Komentarze
mors
| 23:54 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Kiedyś klikałaś, że chcesz złamać 200, więc teges..
Nie ma się czego wstydzić. ;p
monikaaa
| 21:41 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Darku - normalne zdjęcie będzie przy okazji ładnej pogody. :) Żadne szaleństwo nie chodzi mi po głowie. :) Po prostu postanowiłam zwiększyć sobie komfort jazdy po asfaltach. Pasja, choć w tym roku trochę słabsza, to jednak nadal silna, stąd ta zmiana. :)

Michuss - że co? :P

Darku jeszcze raz :) - też by mi opadła. :P Ale z motyką na księżyc się nie porywam i nigdy o tym nie myślałam i nie zamierzam :) Co do parad, to mam nadzieję, że w końcu w tym roku uda mi się zawitać do Jeleniej. Jeśli idzie o Wrocław - to nie mówię nie :) Pożyjemy, zobaczymy.
nahtah
| 20:34 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj To by mi dopiero "szczena" opadła, stare marzenie, aż się zdumałem ale parady we Wrocku, Jeleniej to już na kołach w obie strony?;)))
michuss
| 20:18 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Ja myślę, że nie ma co owijać w bawełnę tylko trzeba pytać wprost: BBT2018 solo czy w open? :P
nahtah
| 20:07 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Nie za dużo na tym zdjęciu a slick guma każe się domyślać co za szaleństwo po głowie Ci chodzi ale gratulacje, zmiany świadczą o niekończącej sie pasji.:)
monikaaa
| 18:39 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj ZXG - tak właśnie :)

BlackBloodyBat - do krytyki prawo ma każdy, o ile jest konstruktywna. :) Taki rower ma tylko jedno ograniczenie - nie da się nim jeździć w terenie. A i z tym można polemizować, bo doprecyzujmy - jechać się da, ale nie jest to wskazane. Wiadomo, że kamole odpadają, ale już np. komfortowa droga szutrowa... To też przecież teren. Kiedyś znajoma takim rowerem cisnęła właśnie po takim szutrze aż miło. I przez te 2 km z rowerem nic się nie stało. Od razu wyjaśniam - ja zamierzam ten rower używać tylko na asfaltach. I teraz druga kwestia - dlaczego Chełmy nie będą już dla mnie dostępne, a jak już, to w jedną stronę. Można jaśniej? Chyba nigdy nie byłeś w Chełmach. Chełmy to nie tylko czarny szlak w Wąwozie Myśliborskim, czy czerwony w Bogaczowie. Chełmy to także kilometry asfaltów i ja głównie tymi się poruszam (ktoś kto orientuje się w tych trasach, bez trudu zobaczy na mapce trasy, że głównie jeżdżę po asfaltach). Bardzo często jeśli jadę w Chełmy, to moja przygoda z terenem ogranicza się do jakichś szutrowych łączników (najczęściej są to Dunino, do Bogaczowa i do Bielowic), które można zastąpić asfaltowymi odcinkami. A jadę tymi szutrami głównie dlatego, że jest bliżej, bo np. polna droga z Warmątowic do Bielowic nie jest atrakcyjna i nie będę płakać, jeśli nie będę nią jeździć. :) Przeanalizowałam sobie 10 ostatnich wypadów w Chełmy: łącznie przejechałam 554,2 km, z tego 43,6 km w terenie i z tych 10 wycieczek, tylko 3 stanowiły typowo terenowe wypady, gdzie świadomie pchałam się w teren (a i tak wyszło tylko 34,9 km czystego terenu przy tych 3 wypadach). Nadal uważasz, że Chełmy nie będą już dla mnie dostępne? :)))
ZXG
| 16:47 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Specialized, teraz masz parkę :D
BlackBloodyBat
| 16:09 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Obawiam się Moniko, że nieco sie zagalopowałaś....., nie wyśmiewam i nie ganie cie za nowy zakup, nie krytykuje go..., ale jak pewnie sama wiesz, twoje ulubione trasy - Chełmy - na tym rowerze już nie będą dla ciebie dostępne...., no chyba że - w jedną strone....., taki rower ma sporo ograniczeń a znając ciebie, jak ledwo zacznie sie wiosna przesiądziesz sie na stary wysłużony sprzęt (ale jary) i będziesz robić ultramaratony....PPP
monikaaa
| 14:06 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj To znajdź sobie inny obiekt do namawiania go na 200. To raz. Dwa - osobną kategorię zrobiłam tylko i wyłącznie dla siebie, żeby w każdej chwili sięgnąć do tego wpisu, bez konieczności półgodzinnego grzebania po blogu. Po trzecie - fajnie, że wiesz lepiej ode mnie co mnie jara, a co nie. To zajrzyj proszę na wykres moich wycieczek z tego roku i zobacz ile razy przejechałam w tym roku powyżej 100 km... Ale skoro wiesz lepiej ode mnie, to polemizować nie będę.

Twoja wrzuta też mi nie zaimponowała, co wyjaśniłam już wcześniej.
mors
| 13:02 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Sama jesteś pokraczna!! :D:D ;p ;)
Nie no, fakt, że do Huragana w ogóle się przyzwyczaiłem, to już cud, a to tylko był miesiąc. ;)

200+ nie czaskam z braku czasu i mrozów. ;p
I nie udawaj, że Cię dystanse nie jarają, bo jak zrobiłaś życiówkę to się jarałaś i nawet zrobiłaś dla niej osobną kategorię na blogu. ;pp

PS. Wasze riposty jakoś mi nie zaimponowały ;p stać Was na więcej. ;))
monikaaa
| 09:35 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Uf. :) Bałam się, że trochę za ostro pojechałam, ale nie znoszę takich tandetnych, stereotypowych i oklepanych docinków. Następnym razem bądź bardziej kreatywny Morsie. :P

Michuss - riposta z siodełkiem 20/10!!! :DDDD
michuss
| 07:49 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Monika - riposta 10/10! :D

A Ty, morsiasty, skąd wziąłeś ten miesiąc?! Co to za rewelacje? Może sprzedał Ci to ktoś kto się przyzwyczajał do jazdy bez siodełka? :P ;)
monikaaa
| 07:26 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj Sam się nabotoksuj. :P Zapasy Viagry zrobione? :PPP A Ty dalej z tymi 200+. Skoro masz takie parcie na te 200, to czemu nie jeździsz? "Z miesiąc czasu" - litości. No chyba że ma się szosę z tak pokraczną kierownicą, jak u Ciebie...

P.s. Się nie bój.
mors
| 00:04 środa, 14 grudnia 2016 | linkuj No zaskoczyłaś nas na stare lata. ;p To tak zamiast botoksu? ;)
Ciekawe, czy coś z tego wyjdzie, w sensie trasy 200+ i inne takie...
Przyzwyczajanie się do szosowej pozycji to tak z miesiąc czasu... jak się jeździ codziennie. ;)

PS. biorąc pod uwagę, że na rowerach z bieżnikiem miałaś kilka wypadków, to można się naprawdę bać o ten rower. ;) ;p
monikaaa
| 23:33 wtorek, 13 grudnia 2016 | linkuj Brawo Ty! :P
michuss
| 23:29 wtorek, 13 grudnia 2016 | linkuj "Ale nowa zabawka jest dużo większa od górala".

Nabyłaś kombajn? :P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!