Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

"ciepła" pętelka (Wilków - Myślibórz)

Czwartek, 4 sierpnia 2016 • dodano: 04.08.2016 | Komentarze 8

No "ciepło" dzisiaj było. To fakt. :P Nie ma jednak co narzekać, bo lato tego roku nie dopisuje. Ponadto upał nie był jakiś mega upierdliwy, bo raz było 30°C, raz 39°C, więc jakoś szło to wytrzymać. :)

A ci dalej kurzą.



Górka na dalszym planie po lewej to Grodziec, na bliższym po prawej to Wilcza Góra.



Drugi raz w życiu podjeżdżałam Trupień od strony Wilkowa. Kiedy pierwszy raz tamtędy jechałam, to myślałam, że umrę na tym podjeździe. Wtedy również był upał. Dzisiaj już wiedziałam co i jak i okazało się, że ten podjazd nie jest taki zły. :) Po zjeździe do Kondratowa szybko zweryfikowałam dalsze plany i skróciłam zaplanowaną trasę, bo zaczęło mi być już ciut za gorąco. Szybkie pitu pitu asfaltami do Myśliborza i odbiłam na szutry prowadzące z Chełmca do Męcinki, gdzie prawie zagotowałam się. To właśnie w tym miejscu licznik pokazał mi nieco ponad 39°C. A podobno to na asfaltach jest najgoręcej. :P

Dzisiaj znowu był popas, tym razem śliwkami. :)



W Słupie jeszcze przerwa na schłodzenie się w wodzie i do domu wróciłam w dosyć dobrym stanie, jak na dzisiejszą temperaturę. :)



Legnica - Babin - Kozice - Winnica - Krajów - Łaźniki - Rokitnica - Wilków - Kondratów - Pomocne - Myślinów - Myślibórz - Chełmiec - Męcinka - Słup - Przybyłowice - Warmątowice Sienk. - Kościelec - Legnica

p.s. Świat się kończy. Dalej rządzę w sierpniu w damskich statystykach! :P

Kategoria 75-100 km



Komentarze
nahtah
| 19:33 sobota, 6 sierpnia 2016 | linkuj Jeśli piękno, które próbuję zachować po powrocie z rowerowych wojaży to czary a czary ponoć tylko w bajkach, to ja chcę by ona trwała i trwała....;)))
monikaaa
| 16:40 sobota, 6 sierpnia 2016 | linkuj Ależ Ty potrafisz czarować :)))
nahtah
| 07:39 sobota, 6 sierpnia 2016 | linkuj Wrzosy kwitnące i aura lata chylącego się ku końcowi z wczesnym zachodem słońca czy wschodem o słusznej godzinie, kiedy można - już wyspanym - bujać się rowerem wcześnie rano, pośród unoszących się mgieł nad zielonymi łąkami jest urzekającą kwintesencją tej pory roku i zapowiedzią romantycznej polskiej jesieni.;)
monikaaa
| 20:12 piątek, 5 sierpnia 2016 | linkuj Tak, teoretycznie trwa do połowy września, a praktycznie wiemy jaki wrzesień potrafi być chłodny. Dla mnie lato zaczyna się w czerwcu, a kończy z końcem sierpnia. :)
nahtah
| 20:10 piątek, 5 sierpnia 2016 | linkuj Żniwa, to nie koniec lata, to połowa zaledwie a patrząc na te ciężkie maszyny mam wrażenie jakbym oglądał żniwiarki Arrakis.;)
monikaaa
| 10:21 piątek, 5 sierpnia 2016 | linkuj Nahtah - też jestem zdania, że mają, chociaż zwiastują koniec lata. :/ Wilcza jagoda ma inne listki, ale podobnie to wygląda.

Mors - sam wytrzymaj w swoim niejeżdżeniu i dbaniu o wykres ;p Jestem.
mors
| 21:08 czwartek, 4 sierpnia 2016 | linkuj Wytrzymaj do końca sierpnia! ;p

PS. jezdeś pewna, że to śliwki? :>
nahtah
| 20:05 czwartek, 4 sierpnia 2016 | linkuj Gdzie nie spojrzysz kombajn i jak okiem sięgnąć zboża, żniwa mają swój urok a śliwki na pierwszy rzut oka skojarzyłem z wilczą jagodą.;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!