Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Niech to szlag z taką pogodą!!!

Sobota, 4 kwietnia 2015 • dodano: 04.04.2015 | Komentarze 6

Ja rozumiem, że przez kilka dni może być gorsza pogoda. No, ale żeby tak od 9 dni, to już chamstwo w czystej postaci. Wichury, deszcz, śnieg, grad na zmianę ze słońcem. Super! Nic tylko jeździć. No to dzisiaj w końcu wyszłam na rower. Było tak pięknie - słonecznie, ciepło, wiosennie. Zaplanowałam fajową traskę po Chełmach. I co? I pstro.

Do Winnicy jechało mi się super - pełne słoneczko, niezbyt upierdliwy wiatr, micha na buzi, czego chcieć więcej? :) Tuż za Winnicą rogal bardzo szybko zszedł mi z twarzy, jak zobaczyłam, że z zachodu wprost na mnie naparzają sine chmury. :( Gdybym wyjechała z domu ze dwie godziny wcześniej, to udałoby mi się wbić w okienko pogodowe. Ale dzisiaj chęć wyspania się była silniejsza od chęci wyjścia na rower. No to miałam za swoje. :/ Nie minęło kilka minut, a patrzyłam sobie z przystanku (na szczęście!) na pięknie zacinający śnieg z gradem. :D



I szlag trafił moje plany wycieczkowe, bo z zachodu nadciągały kolejne brzydactwa. Zdecydowałam się zawrócić do domu, bo nie miałam najmniejszej ochoty na moknięcie.

To zdjęcie idealnie oddaje ostatnią kilkunastodniową aurę - po lewej wiosna, po prawej - zima.



Po przeczekaniu śniego-gradu ruszyłam w drogę powrotną, z żalem zostawiając Chełmy za plecami. :(



Do Słupa prułam jak oszalała, żeby zdążyć uciec przed kolejnym rzutem gradu. Na szutrze do Warmątowic zobaczywszy, że udało mi się uciec przed chmurami, zaczęłam jak głupia śmiać się sama do siebie. Pokazałam ciężkim chmurzyskom gest Kozakiewicza i w Warmątowicach zdecydowałam się, że jednak przedłużę sobie trasę i wrócę do Legnicy przez Legnickie Pole.

W Przybyłowicach, przy jednym z domostw, tak zahamowałam, że o mało co nie zaliczyłam szczupaka przez kierę. No, ale jak zobaczyłam 2 kocie cuda, to musiałam się zatrzymać.

Cremaster rzucam Ci challenge. :D Jak dorwiesz gdzieś ładniejsze futrzaki, to stawiam browara. :D







W sumie to już mogę ogłosić, że wygrałam i nie znajdziesz nigdzie ładniejszych. :PPP ;)

A za Małuszowem, w drodze na Legnickie Pole, zobaczyłam, że Legnickiego Pola prawie nie widać. :D



Burza śnieżna szła na południowy-wschód, więc nie pozostało mi nic innego, jak zawrócenie na krajówkę i powrót do Legnicy możliwie najkrótszą drogą. Udało mi się dojechać do domu o suchych butach, ale wróciłam na lekkim wkurwie, że przez tą zmienną pogodę, musiałam zmienić plany wycieczkowe. :/



Legnica - Babin - Kozice - Winnica - Krajów - Sichówek - Winnica - Słup - Warmątowice Sienk. - Przybyłowice - Małuszów - Mąkolice - Koiszków - Nowa Wieś Legnicka - Legnica - Bartoszów - Legnica

#ZIMOWYPIERDALAJ!!!

Kategoria 25-50 km



Komentarze
monikaaa
| 16:48 niedziela, 5 kwietnia 2015 | linkuj Nie wiem co to za rasa. Szukałam w internetach, ale nie znalazłam żadnego kota takiego samego jak te. Może te są z domieszką kota birmańskiego? W każdym razie jak leżały przed płotem i pilnowały posesji, to wyglądały rewelacyjnie. :)
cremaster
| 07:10 niedziela, 5 kwietnia 2015 | linkuj Co to za rasa?!?! Więcej futra niż kota a łepek normalny. No chyba że ewolucja szybko przystosowała koty domowe do nadchodzącego zlodowacenia :D Wysoko zawiesiłaś poprzeczkę, wątpię czy dam radę :)
monikaaa
| 20:45 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Ciiiiii, bo zapeszysz, a Grodziec czeka... :)
nahtah
| 20:33 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj To podobno - to jakieś 20 st.C a na koniec miesiąca to już prawdziwe upały.:)
monikaaa
| 18:01 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Podobno już w przyszły weekend ma być ciepło. Oby!
nahtah
| 17:58 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Futrzaki piękne i jeszcze w zimowym futrze, to źle wróży na te święta.
Fota bitwy wiosny z zimą budzi grozę - ile jeszcze?;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!