Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Uczestnicy

WIOSNAAA!!! Cieplejszy wieje wiatr... :)))

Sobota, 7 marca 2015 • dodano: 07.03.2015 | Komentarze 7

OCH! ACH! I właściwie na tym mogłabym zakończyć wpis, bo choćbym nie wiem ile tu się naprodukowała, to żadne słowa nie oddadzą mojego zachwytu po dzisiejszej wycieczce! ;) No tak dobrego humoru po powrocie do domu, to ja jeszcze w tym roku nie miałam. :D

Przez cały tydzień wiało/lało/zacinało śniegiem/padało śniegodeszczem. Było do tego w ch** zimno, więc z niecierpliwością czekałam na prognozy pogody na weekend. I jak na zawołanie - dzisiaj wypogodziło się do tego stopnia, że przez całą wycieczkę pociskałam bez czapki na głowie, z rękawiczkami bez palców, a paluchy u nóg ani razu mi nie zmarzły. Cud, miód i orzeszki pogodowe. :))) Trawa na polach zaczyna zielenić się, nieuchronnie idzie ku dobremu.

Postanowiłam pokazać dzisiaj Monice trochę inne tereny, niż Chełmy. Żeby nie było, to o Chełmy dzisiaj też zaczepiłyśmy, ale praktycznie cała droga powrotna przebiegała przez rejony, po których mało jeżdżę. Chyba trzeba będzie to zmienić, bo okolice około złotoryjskie również są świetne do jazdy.

Standardowo przez Słup, Górzec, Pomocne i Muchów dosyć szybko dojechałyśmy do Świerzawy. A tam, przed zjazdem do niej, takie rzeczy. :D



Na drugim planie, widoczne Góry Kaczawskie, z resztkami śniegu na Łysej Górze.

No chciałam pstryknąć widoczek i mi się sarenka wepchała w kadr. :P



W Świerzawie zrobiłyśmy sobie przerwę na małe co nieco, a potem ruszyłyśmy w stronę Nowego Kościoła. Trochę na około, ale chciałam zaliczyć zjazd z Biegoszowa, bo to taki trochę a'la zjazd ze Stanisławowa. :) Po drodze do Biegoszowa z lewej towarzyszyła nam Ostrzyca Proboszczowicka (jeden z tegorocznych celów któregoś wypadu),



a po prawej Góry Kaczawskie.



W końcu naszym oczom ukazała się też Wilcza Góra, a po jej lewej farma wiatrowa w Łukaszowie.



Potem był wspomniany cudny zjazd z Biegoszowa do Nowego Kościoła, a potem kilka męczących podjazdów, aż pod Wilczą Górę. 

Uroczy wiatraczek z Sępowa. :D



I bang - Wilcza Góra na wyciągnięcie dłoni.



Żeby nie było, to dzisiaj na Stanisławów przynajmniej sobie popatrzyłam. :)



Przed zjazdem do Rokitnicy pojawiły się znowu wiatraki w Łukaszowie. Było też dobrze widać Grodziec, ale ze względu na nieodpowiednie położenie słońca, zdjęcie wyszło do dupy.



I przez kolejne wiochy dojechałyśmy do Dunina, gdzie w miejscowym lasku były dywany przebiśniegowe. Pierwszy raz w życiu zobaczyłam coś takiego. Nie to co oszukane przebiśniegi pod blokiem. :P



Bombowo to wyglądało!



Po podjaraniu się przebiśniegami, odwiedziłyśmy z Monią jeszcze duninowskie zwierzątka, a potem pojechałyśmy już bezpośrednio do Legnicy.



 photo P3070960_zpsetictnqx.jpg

Do Legnicy wróciłyśmy w mega humorach, ale dosyć mocno zmęczone, bo dzisiejsza wycieczka była interwałowa - podjazd, zjazd, jeszcze większy pojazd, zjazd i tak przez całe 90 km. Dostałyśmy w dupę, ale opłacało się. Dzień, pod względem rowerowym, idealnie spędzony. :)



Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienk. - Słup - Chroślice - Bogaczów - Górzec - Pomocne - Muchów - Stara Kraśnica - Świerzawa - Gozdno - Biegoszów - Nowy Kościół - Nowa Ziemia - Sępów - Wilków - Rokitnica - Łaźniki - Krajów - Dunino - Legnica

Kategoria 75-100 km



Komentarze
monikaaa
| 20:38 poniedziałek, 16 marca 2015 | linkuj Na żywo, to dopiero wyglądały one bosko :) Wchodzisz do lasu i boisz się chodzić, żeby nie podeptać :)
Marta84
| 20:33 poniedziałek, 16 marca 2015 | linkuj boskie poletko z przebiśniegami :)
nahtah
| 19:38 niedziela, 8 marca 2015 | linkuj "Zmarszczka" może i krótka lecz drapałem się pod nią 11km/h.;)
monikaaa
| 17:32 niedziela, 8 marca 2015 | linkuj Nahtah i Dudysia - dokładnie. Fajne uczucie, że zagląda się na bloga i okazuje się, że ktoś śmigał dzisiaj w tych samych rejonach i męczył się na tych samych podjazdach (np. ta "zmarszczka" do Sępowa :P ).
Dudysia
| 10:34 niedziela, 8 marca 2015 | linkuj Widzę ,ze Oboje śmigaliście w tych samym rejonie :) Fajne fotki ,widać ,ze wiosna już bliziutko :)
nahtah
| 21:54 sobota, 7 marca 2015 | linkuj I dzisiaj, z tego samego miejsca, ten sam widok sfotografowaliśmy. Zaje....wycieczka i foty.:)
MarqoBiker
| 21:08 sobota, 7 marca 2015 | linkuj Przebiśniegi i koniki piękne .
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!