Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

pod Słupek popaczeć na Chełmy

Sobota, 31 stycznia 2015 • dodano: 31.01.2015 | Komentarze 5

No w końcu nadarzyła się okazja do pokręcenia. Na jeżdżenie po pracy jest jeszcze za wcześnie, bo słońce za szybko zachodzi, więc póki co zostają mi tylko weekendy do jazdy. A, że trzy ostatnie były albo wietrzne, albo deszczowe, albo wietrzne i deszczowe, to już wziął mnie lekki wkurw na tą beznadziejną styczniową pogodę. Albo sypnęłoby śniegiem na 3 metry, albo było sucho i powyżej kilku stopni na plusie. W każdym razie dzisiaj było i sucho i dosyć "ciepło" (całe 2°C). Wiatr był znośny, więc chociaż rozum mówił "NIE WYCHODŹ na rower bo zmarzniesz", to serce podpowiadało "IDŹ!!! Po powrocie do domu odmarzniesz". :)

Więc po południu zagłuszyłam głupie myśli i wyszłam na krótką przejażdżkę. Stęskniłam się za Chełmami, toteż postanowiłam pojechać w ich kierunku i chociaż z daleka sobie na nie popatrzeć. Tylko taka opcja wchodziła w rachubę, bo na jazdę choćby do Stanisławowa nie mam formy, a ponadto za bardzo by mnie wymroziło.

Jakiś czas temu natrafiałam w sieci na fajową stronkę --> www.geocaching.com I postanowiłam, że w tym roku zostanę odkrywcą i pobawię się w poszukiwanie skarbów. :) Zasad gry nie będę tutaj opisywać, bo jak ktoś chce dowiedzieć się co, jak i gdzie, to odsyłam do strony internetowej. A, że na dzisiejszej trasie są ukryte dwie skrytki, to musiałam je odnaleźć. :)

Znalezione, nie kradzione. :P



Zostawiłam po sobie ślad w logbook'u (dzienniczku odwiedzin), dorzuciłam 2 fanty, skrytkę ponownie ukryłam i ruszyłam dalej.

I w końcu moim oczom ukazały się Chełmy i śladowe ilości śniegu na Górzcu i przy ruinach radiostacji w Stanisławowie.



Odpuściłam sobie zjazd do Słupa, bo zaczęły mi dosyć mocno marznąć stopy. W drodze powrotnej do Legnicy odkryłam kolejny "skarb", również wpisałam swoje odwiedziny i po 3 godzinach jeżdżenia emeryckim tempem, wróciłam do domu z mega rogalem na buzi. :D





Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienk. - Bielowice - Przybyłowice - Warmątowice Sienk. - Kościelec - Legnica

Kategoria 25-50 km



Komentarze
monikaaa
| 07:51 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj aaa sorry - w tej pierwszej skrytce było coś wartościowego :D prezerwatywa ;))))
monikaaa
| 07:50 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj Dokładnie - również byłam mega zaskoczona, jak zobaczyłam ile jest skrytek w miejscach, w których wiele razy byłam. Nawet na odludziach! Na wczorajszej trasie również miałam kilka ukrytych, ale z racji zimna zabrałam się za szukanie tylko jednej. No i nie udało mi się jej znaleźć, mimo że telefon darł się jak głupi, że jestem blisko odnalezienia skarbu. Wrócę tam niebawem na ponowne poszukiwania. :) Radość z tej całej zabawy sprawia tylko poszukiwanie, bo z tego co czytam na forach, to w skrytkach nie ma jakichś mega skarbów - zazwyczaj są to breloki, długopisy, jakieś małe gadżety. W niektórych skrytkach są tylko dzienniczki odwiedzin. Ja dorzuciłam 2 cukierki. :D Słodycze mogą być, ale twarde, żeby nie roztopiły się pod wpływem temperatury.
monikaaa
| 21:22 sobota, 31 stycznia 2015 | linkuj Polecam zabawę, zawsze to dodatkowe urozmaicenie wycieczki. :)
nahtah
| 21:16 sobota, 31 stycznia 2015 | linkuj Dobrze to serce podpowiada, dziś warto było pohulać.;)
A zabawa fajna, może niedługo dołączymy do poszukiwaczy skarbów, Dudysia zmierza do GPS-a w telefonie.;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!