Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

3 w 1

Czwartek, 4 września 2014 • dodano: 08.09.2014 | Komentarze 11

Czyli wszystkie 3 najlepsiejsze miejsca w regionie zaliczone za jednym zamachem (znaczy się Górzec, Myślibórz i Stanisławów). Opinia oczywiście subiektywna. Dodałabym jeszcze do tej listy Leszczynę, ale brakło mi już na nią czasu.

Rano załatwiłam to co miałam załatwić i jak tylko po 12" wypogodziło się, to szybko ogarnęłam się, bo trzeba było wykorzystać resztę dnia wiadomo na co. Postanowiłam zrealizować do końca trasę, którą w sobotę brutalnie przerwał mi deszcz. Standardowo uderzyłam asfaltem na Górzec.

Tuż po wjechaniu na niego dostałam głupawki. Dobrze, że wokół były tylko drzewa, ptaki oraz inne niezidentyfikowane zwierzątka, bo moje wygibasy na pewno nie wyglądały normalnie. :D Tylko jedna fotka nadaje się do publikacji:



Po gimnastyce wbiłam się w las. Tym razem nie pojechałam na szutry prowadzące do Męcinki, tylko zaraz za szlabanem odbiłam w prawo, żeby obczaić zjazd do Jerzykowa, który na mapce wydawał się dosyć fajny. I takim się okazał - odkryłam kolejne przyjemne szutry, którymi tak lubię jeździć. :)



Zjazd do Jerzykowa w większości prowadzi przez wyżej widoczne lajtowe leśne szuterki, aczkolwiek miejscami trzeba bardzo uważać, bo progi są źle wyprofilowane i można wyskoczyć sobie w powietrze. W jednym miejscu jest też zbyt stromo, żeby zjechać, bo na odcinku leżą luźne kamienie i do tego kończy się on jeszcze ostrym zakrętem. Więc miałam też spacerek. :P

Tuż przed Chatą pod Lipą szlak wygląda tak, jakby kto pytał:



Po ostatnich deszczowych dniach cały zjazd był podmokły, ale ten odcinek widoczny wyżej - aż za bardzo. Już po ostatniej jeździe Specuś nadawał się do mycia, ale dzisiaj dopełniłam dzieła i sponiewierałam go okropnie na tym odcinku. :) Nie było nawet widać nazwy ramy. :O

A po wjechaniu do Jerzykowa, moim oczom ukazały się takie oto widoczki:







Ludzie to mają dobrze. Zdjęcia zostały zrobione z pozycji widokowej jednego z domostw. A ja co? Wyglądam przez jedno okno - śmietnik. Wyglądam przez drugie - Biedra i kościół. Ale u mnie przynajmniej odśnieżają drogi, a na tym zadupiu na pewno jest z tym kiepsko. :PPPPP

Z Jerzykowa asfaltem dojechałam do Chełmca. A tam, znajomy motyw. :P



A potem polnym skrótem dotarłam do Myśliborza, wsunęłam fryty wiadomo gdzie, podjechałam do Myślinowa, Pomocnego i ani się obejrzałam, a już zjeżdżałam do Stefanowa. :)



Dzisiaj było bez wjazdu pod radiostację. Zjazd do Sichowa, jak za każdym razem, był szybki, więc po "chwili" cisnęłam już pod górę "ukochaną" przez wszystkich rowerzystów z regionu kostką w Winnicy. :P



A potem to już długa prosta do domu.

I jeszcze na koniec Legnicówek:



Oraz matka huta :D



No i ja się pytam kto ukatrupił tygryska??!!!????? :(((



Bardzo udana wycieczka!

Aaaaa prawie bym zapomniała. Na szutrze do Słupa przez drogę przebiegł mi dzik. o_O Moje zdziwienie nie miało końca. Bez kitu. Nie wiem skąd on się tam wziął, bo wokół same pola. Jakby mało było mi wrażeń, to z kolei na drodze z Pomocnego do Stanisławowa, jakieś 5 metrów!!! przede mną z krzaków nagle wyskoczyły 3 jelenie. Sarny już nie raz przebiegały mi drogę, ale jelenie pierwszy raz. Potężne cielska z jeszcze większymi rogami. Jeden ze strachu przede mną, to mało co nie powiesił się na płocie, próbując przez niego przeskoczyć. Idiota. To ja się jego bałam jak nie wiem czego. :)



Legnica - Kościelec - Warmątowice Sienk. - Słup - Chroślice - Bogaczów - Górzec - Jerzyków - Chełmiec - Myślibórz - Myślinów - Pomocne - Stanisławów - Sichów - Sichówek - Winnica - Kozice - Babin - Legnica

Kategoria 50-75 km



Komentarze
mors
| 17:59 wtorek, 9 września 2014 | linkuj Jak ja bym miał Cię za wszystko karać.... ;D
monikaaa
| 17:51 wtorek, 9 września 2014 | linkuj To kara za insynuacje :P
mors
| 17:44 wtorek, 9 września 2014 | linkuj Aha, możliwe. ;p;p
Literówkę "dobie" jeszcze rozkminiłem tylko tego na końcu nie mogę. ;p
monikaaa
| 17:35 wtorek, 9 września 2014 | linkuj No to popacz dobie na daty wiadomości i datę wycieczki ciołku :p
mors
| 17:27 wtorek, 9 września 2014 | linkuj Na PW ;p;p padło Ci na pamięć ostatnio ;p;p
monikaaa
| 15:38 wtorek, 9 września 2014 | linkuj A w którym momencie nazwałam ten wypad wycieczką sezonu? Bo chyba padło mi na oczy :p
mors
| 15:18 wtorek, 9 września 2014 | linkuj Sama jesteś znajomy motyw. ;)
Powtórka z Garbusa, wcześniej powtórka z Ogórka... no ale dobrze, że jak potrafisz, tak się starasz. ;D ;p

PS. Ty to wycieczką sezonu nazywasz? ;p
monikaaa
| 04:53 wtorek, 9 września 2014 | linkuj Ahaaaaaaaa :P to w tym miejscu nie wiem co się dzieje
andale
| 22:03 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj Ej, nie :D Za daleko pojechałaś myślami ;p Tutaj jest ta droga, ta na zachód.
monikaaa
| 21:21 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj Tak, w większości szlak jest wysypany szutrem. Miejscami tylko jest ziemia z liśćmi albo luźne kamienie.

Eeee, ale że o który odcinek Ci chodzi? :P Z chaty dojeżdżasz do rozdroża i przy mostku skręcasz w lewo. I następnie albo prosto wyjedziesz w Chełmcu, albo chwilę potem odbijasz w prawo pod lekką górkę (na czerwony szlak) i lądujesz w Jerzykowie. Nigdzie nie wpadła mi w oko inna, normalna droga dojazdowa dokądś. :P
andale
| 21:03 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj Szutrem wysypali tę drogę do Jerzykowa? 2 lata temu było tam błoto i liście, ale progi, jak widzę, nie zmieniły się ani trochę :D
Tak swoją drogą, to jak zjeżdża się tuż spod chaty „Pod lipą” i skręca w lewo, to tam jeszcze w lutym robili drogę. Wiesz może coś o niej? ;p
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!