Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.
Statystyki zbiorcze na stronę
Obserwuj mnie na Strava

Moi realni lub wirtualni znajomi:

wszyscy znajomi(16)

Moje maszyny:

Trek Dual Sport 2 (28") 7537 km
Specialized Hardrock Sport (26") 18643 km
Legnicki Rower Miejski 125 km
Kross SFX 250 1842 km
Specialized Sirrus Elite (28") 578 km

Dawno, dawno temu:

rozpoznawczo po dzwonie

Wtorek, 29 lipca 2014 • dodano: 29.07.2014 | Komentarze 9

Chyba już wyzdrowiałam. :) Więc postanowiłam spacerkowym tempem przejechać się do Kunic i obadać jak moja szyja. Generalnie jest dobrze, choć nie idealnie, ale pomału wszystko wróci do normy. A po dzwonie powtarzałam wszystkim wokoło, że w tym roku nie wsiądę już na rower. No cóż. Kobieta zmienną jest. :P





Kategoria 1-25 km



Komentarze
monikaaa | 17:50 środa, 30 lipca 2014 | linkuj Dokładnie. I tyle w tym temacie :)
nahtah | 17:42 środa, 30 lipca 2014 | linkuj Na pewno kobieta zmienną jest ale rowerzysta, może sobie wmawiać różne rzeczy a rowerzystą pozostanie do końca i bez rowera długo nie pociągnie.;)
monikaaa | 16:53 środa, 30 lipca 2014 | linkuj Sandałkach jak już coś. Do pracy to mam inne sandałki. :)
mors | 14:36 środa, 30 lipca 2014 | linkuj To w sandałach urzędujesz? :O
monikaaa | 22:08 wtorek, 29 lipca 2014 | linkuj To ja się domyślam, że o kolorystykę Ci chodzi. Wybacz, ale oczojebny rażący zielony nie za bardzo pasuje do urzędowego dress codu, także sandałki, rower i kolor paznokci nadal będą się gryźć :D
mors | 22:06 wtorek, 29 lipca 2014 | linkuj Kolorystycznie w sensie ;p
monikaaa | 22:00 wtorek, 29 lipca 2014 | linkuj Te laczki nie mają pasować, tylko być wygodne i przewiewne przy takich temperaturach jakie obecnie panują na dworze. Całkowicie spełniają swoją rolę, więc odczep się od nich. :P
mors | 21:57 wtorek, 29 lipca 2014 | linkuj Te sandały nie pasują ani do paznokci, ani do roweru... pomyśl nad tym. ;)
andale | 16:47 wtorek, 29 lipca 2014 | linkuj Przejdzie Ci, skoro miałaś już nie jeździć, a jeździsz :D Ja sam ile razy miałem nieprzyjemne sytuacje, których powtórzenia się bałem, ale po pewnym czasie zapominałem o tym, co się stało i dalej robiłem wszystko to, co wcześniej :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!