Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Stefanów :) - Górzec - Jawor

Sobota, 1 marca 2014 • dodano: 01.03.2014 | Komentarze 6

No więc marzec trzeba było rozpocząć jakąś konkretną traską. :) Jak to śpiewał Golden Life: "Oprócz błękitnego nieba, nic mi dzisiaj (do szczęścia) nie potrzeba". :) A błękit od samego rana był taki oooooo.



O 11" wyruszyłam w drogę. Najpierw przebiłam się przez centrum. Gdzieś po drodze natknęłam się na reklamę marketowego superfulla.



200 zł za rower? Jeździłabym tym chyba tylko do sklepu na zakupy. :P Potem przejechałam przez park i wbiłam się na wał, gdzie natknęłam się na, pierwsze podczas dzisiejszej trasy, zwierzątka.





Następnie obwodnicą dojechałam do huty. Jadąc obok niej, nagle podjechał do mnie rowerzysta. Zbliżając się zaczął krzyczeć na całe gardło: "AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!". Tętno to mi chyba do 200 ze strachu podskoczyło. :D Obracam głowę - Piotrek. :) I od razu pytanie: "Czy Ty jesteś mądry?". A Piotrek z rozbrajającą szczerością: "Nie". :))) Piotrek stwierdził, że jak z daleka zobaczył dziewczynę jadącą na czystym Specu, to od razu wiedział, że to ja kręcę. Więc mam już swój znak rozpoznawczy. :) Zamieniliśmy kilka zdań i Piotrek za hutą pojechał prosto na Złotoryję, a ja odbiłam w lewo na Dunino. W Duninie było kolejne spotkanie ze zwierzątkami.

Zwierzątka Bożeny:



Znowu zapomniałam wziąć z domu chleb. Ale dzisiaj owce patrzyły na mnie takim błagalnym wzrokiem, że następnym razem już na pewno nie zapomnę zabrać dla nich coś do żarcia. :)

I koniki.



Trzasnęłam sobie słit focię z jednym z nich...



i pojechałam dalej. Kolejnymi wiochami dojechałam do mojego ulubionego Stefanowa. :)



Wbiłam się na radiostację, zrobiłam kolejną pamiątkową fotkę z sobą i pomknęłam dalej do Pomocnego.



Jeśli teraz mamy taką temperaturę,



to co się będzie działo w lecie! :)

Mamy Cię!!! :D



Dzisiaj postanowiłam pierwszy raz w życiu zjechać szutrami z Górzca do Chełmca. Zawsze zjeżdżam do Męcinki, ale chciałam zobaczyć jaki jest zjazd w drugą stronę.

Przedwiośnie ma ten urok, że nie ma liści na drzewach i to co zazwyczaj jest niewidoczne, teraz widać bardzo dobrze i można podziwiać o wiele więcej widoków. Tutaj było doskonale widać przez drzewa Męcinkę, ale aparat trochę nie ogarnął tematu.



Co do samego szutrowego zjazdu do Chełmca. Wygląda tak.



No i mnie dupy nie urwał. Niestety przez sporą część zjazdu trzeba bardzo uważać i nie można rozpędzić się na maksa, bo miejscami zalega dziurawy, rozpadający się, stary asfalt, połączony z dużymi kamieniami i można bardzo łatwo zaliczyć groźnego dzwona. Jak dla mnie, to z Górzca najprzyjemniej zjeżdża się szutrami do Męcinki.

Po zjechaniu do Chełmca, chwilę wahałam się czy wrócić do Legnicy szutrami przez Męcinkę i dalej przez Słup, czy inną trasą. Była przepiękna pogoda, więc żal było nie wykorzystać jej na dodatkowe kilometry. Co prawda podczas całej drogi dokuczał mocny wiatr, wiejący praktycznie z każdego kierunku, ale dało się go jakoś znieść.

Ostatecznie postanowiłam zahaczyć jeszcze o Jawor i jego najsłynniejsze zabytki.

Więc padło na Ratusz



oraz na Kościół Pokoju.



Dowiedziałam się też ile mam km do innych ciekawych zabytkowo miejsc.



Może kiedyś uda mi się pojechać w któreś z nich na rowerze? :)

I po krótkim odpoczynku w parczku przy Kościele Pokoju, wzięłam się za szybki powrót do Legnicy. W Legnickim Polu zrobiłam jeszcze zdjęcie przepięknemu Kościołowi św. Jadwigi, jakby ktoś nie wiedział jak wygląda. :P



Chwilę potem koncertowo odcięło mi prąd. :P Nie miałam już nic do jedzenia, więc do domu wróciłam jako lekki trupek.



Legnica - Dunino - Krajów - Sichówek - Sichów - Stanisławów - Pomocne - Górzec - Chełmiec - Myślibórz - Jawor - Godziszowa - Ogonowice - Legnickie Pole - Gniewomierz - Bartoszów - Legnica

Kategoria 50-75 km



Komentarze
cremaster
| 11:04 poniedziałek, 3 marca 2014 | linkuj Kot w cieniu? To już lato? :)
monikaaa
| 15:35 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj Bożena - to jak przejeżdżasz obok niego, to zamykaj oczy :D Spec wstydzi się, jak robię mu zdjęcia :PPPP Mówiłam, że następnym razem nie zapomnę wziąć dla "Twoich" zwierzątek żarcia. Zacznij się bać, bo już nie będą tylko Ciebie lubić :P
alouette
| 07:46 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj Ale słotki wpis:)))

Czemu nie zrobiłaś z bliska zdjęć Specowi? Mogłabyś się pochwalić nowymi rogami;p

Do Świdnicy najbliżej:)

Robię się powoli zazdrosna o moje zwierzaczki;p Dobrze, że chleba zapomniałaś;p

Kościół w Legnickim Polu to już mi obrzydł;p
pioter50
| 20:23 sobota, 1 marca 2014 | linkuj Jawor jest pięknym miastem z ładnymi zabytkami.Bardzo podoba mi się jego ratusz.Bardzo animalsowa Twoja dzisiejsza wycieczka i ładna rundka Ci wyszła.A co się będzie działo w lecie?Może spadnie śnieg...?;) Z drogowskazów polecam trasę do Malborka :).byłem, widziałem, warto :)
monikaaa
| 17:24 sobota, 1 marca 2014 | linkuj Służy, służy :) Wystarczająco długo siedziałam w domu i zimowałam od jesieni :)
lea
| 16:31 sobota, 1 marca 2014 | linkuj No no, ładny dystans.
Wiosna Ci służy :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!