Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

taki wrzesień to ja rozumiem :)

Sobota, 21 września 2019 • dodano: 23.09.2019 | Komentarze 2

Postanowiłam przypomnieć sobie, dlaczego przestałam jeździć na południe. Pierwszym z powodów jest oczywiście notoryczny brak czasu i formy na pagórki. Drugi, to tragiczne drogi dojazdowe. O ile jadąc przez miasto jestem w stanie dobrać takie ulice, aby ominąć największe dziury w mieście, o tyle poza Legnicą zbyt dużego wyboru już nie mam i z każdej strony atakują mnie rozpadające się asfalty i dziury o głębokości kilkunastu centymetrów. Nawet jak te dziury są połatane, to jest łata na łacie, że i tak nie da się w miarę komfortowo jechać. Więc, żeby dojechać np. do Stanisławowa, czy Myślinowa, gdzie asfalty są już dobrej jakości, to trzeba się przebić 20 km po dziurach. Potem kolejne 20 km drogi powrotnej. Dziękuję za takie atrakcje. Wolę las i szutry, po których mogę jechać bez obaw, że wybiję zęby, bo nie zauważyłam jakiegoś ubytku w drodze.

Postanowiłam też obczaić jak wygląda awaryjna droga wzdłuż S3 w okolicach Winnicy. Niestety - od Winnicy do Bielowic to szuter marnej jakości, bo z poprzecznymi muldami, więc wytelepotało mnie na całego. :P Jedynie od polniaka w Bielowicach do Przybyłowic wylali asfalt. Całe 2 km komfortowej jazdy. No fest.

Dobrze chociaż, że była piękna pogoda. :)



Legnica - Babin - Kozice - Winnica - Przybyłowice - Warmątowice Sienk. - Kościelec - Legnica


Kategoria 25-50 km



Komentarze
monikaaa
| 05:57 wtorek, 1 października 2019 | linkuj Co racja, to racja :)
nahtah
| 16:00 sobota, 28 września 2019 | linkuj Aj tam, aj tam! Grunt, że jazda była i pogoda dopisała.;)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!