Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

Witam ponownie! Jest niewymownie :D

Piątek, 24 marca 2017 • dodano: 26.03.2017 | Komentarze 5

Po prawie 2 miesiącach od ściągnięcia gipsu z ręki, po ponad miesiącu intensywnej rehabilitacji, w końcu trafiła się ładna pogoda, a więc i okazja do sprawdzenia czy mogę już pomału wracać na rower. Więc wyskoczyłam po pracy do Kunic.



Jechałam bardzo ostrożnie. Gdzieś uciekła mi pewność do jazdy i najzwyczajniej w świecie bałam się jechać. :O Mam mieszane uczucia po dzisiejszym wypadzie. Co prawda, ręka nie bolała mnie (aczkolwiek czułam ją bardziej, niż tą drugą), to jakoś dziwnie mi się jechało. Nie wiem. Mam nadzieję, że te obawy przed jazdą szybko mi miną.



Legnica - Ziemnice - Kunice - Pątnów - Legnica

Kategoria 1-25 km



Komentarze
monikaaa
| 06:03 wtorek, 4 kwietnia 2017 | linkuj To bez sensu. Na wioskach są takie odcinki, że np. przez 3 km musiałabym jechać o jednej ręce. :/
mors
| 05:25 wtorek, 4 kwietnia 2017 | linkuj Jest jeszcze takie wyjście, by na najgorszych dziurach trzymać kierę tylko zdrową rąsią, zawsze to jakaś ulga.
monikaaa
| 05:57 poniedziałek, 3 kwietnia 2017 | linkuj Wiem. Wczoraj bardzo boleśnie się o tym przekonałam. :( Tzn. o tym, że na sztywniaku ostro wytrzepało mi tę rękę. :/ A tytuł zaczerpnięty z piosenki Yaro. :P
mors
| 23:31 piątek, 31 marca 2017 | linkuj PS. fajny tytuł. ;)
mors
| 23:28 piątek, 31 marca 2017 | linkuj Na góralu mniej by Ci wyczęsło tę rąsię. ;>
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!