Krótko o mnie:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi monikaaa z miasteczka Legnica. Mam przejechane 28725.18 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.35 km/h i mam to gdzieś, jaka to średnia.
Więcej o mnie.

Moi realni lub wirtualni znajomi:

Dawno, dawno temu:

wygłupy stanisławowsko-myśliborskie

Wtorek, 10 czerwca 2014 • dodano: 11.06.2014 | Komentarze 2

Kolejny dzień upałów, ale dzisiaj włączył się wiaterek, więc temperatura była o wiele znośniejsza, niż wczoraj. Postanowiłam więć wyskoczyć z Justyną do Stanisławowa, bo ona jeszcze nigdy nie była tam na rowerze. Lajtowo, nigdzie się nie śpiesząc dojechałyśmy do Sichowa, gdzie pod sklepem była obowiązkowa przerwa na colę. A potem, wiadomo - zaczął się podjazd. Justyna bardzo dobrze dawała sobie radę. :) Na najostrzejszym odcinku już nie było tak łatwo, ale w końcu Justynie udało się dojechać na górę i obie znalazłyśmy się pod ruinami radiostacji.

Od razu pstryknęłyśmy sobie pamiątkową fotkę:



A potem zaczęły się wygłupy :))))



Oczywiście musiało być też zdjęcie z pozami na słupkach:



Samowyzwalacz był szybszy, więc były poprawki - jedna, druga, trzecia i w końcu udało się:



Zupełnie nie wiem dlaczego, ale Justyna kazała poprawić zdjęcie. :P No i po kolejnej próbie, fotka wyszła idealnie :)



Potem postanowiłyśmy zrobić zdjęcie z podskokami. Nie wiem ile razy żeśmy skakały do góry. Niestety nie udało się podskoczyć w odpowiednim momencie - albo za wcześnie startowałyśmy do góry, albo spóźniałyśmy skoki. Zmęczyłyśmy się i tyle z tego wyszło. :P



Więc pozostało nam uruchomienie serii zdjęć i zrobienie skoków pojedynczo. Powtórki były zbędne, bo fotki od razu wyszły idealne :)



No i co jeszcze nam zostało? :P Skoki ze słupka :) Uwaga!!! Zaczynam...



I lecęęęęęęęę....... :)



Po pełnej ubawu po pachy sesji, postanowiłyśmy pojechać jeszcze do Myśliborza, bo Justyna miała jeszcze w zapasie siły na dodatkowe kilometry. Więc najpierw uderzyłyśmy na Pomocne, a potem na Myślinów. Na zjeździe do Myśliborza, była kolejna sesja. Tym razem chciałyśmy uchwycić nasze supermenowe zjazdy. :) I znów były poprawki, bo robienie zdjęć komuś kto jedzie 50 km/h kończy się tak:



Zredukowałam prędkość do 5 km/h i voilà:



I supermenka Justyna:



W Myśliborzu zatrzymałyśmy się w Kaskadzie na frytki. Po wsunięciu porządnej porcji kalorii, ruszyłyśmy standardową drogą do Legnicy - przez szutry obok Górzca, a potem przez Słup. Za Słupem najadłyśmy się jeszcze dzikich czereśni i wzmocnione pełnowartościowym białkiem, wróciłyśmy już do Legnicy.

P.S. W Myślinowie czarny kot przebiegł mi drogę. Ale to tak centralnie. Na szczęście oszukałam przeznaczenie i dojechałam do domu cała i zdrowa. :)



Legnica - Dunino - Krajów - Sichówek - Sichów - Stanisławów - Pomocne - Myślinów - Myślibórz - Chełmiec - Męcinka - Słup - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec - Legnica

Kategoria 50-75 km



Komentarze
ryjek
| 20:18 wtorek, 17 czerwca 2014 | linkuj Fajne zdjęcia, pomysłową sesję sobie zrobiliście, przednia zabawa :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!